- W tym roku tym tematem jest sprzedaż bezpośrednia jako inkubator przedsiębiorczości. Warto sobie uzmysłowić, że jest to jedna z branż, jeśli nie jedyna, gdzie zawsze można znaleźć zajęcie, co więcej można się nauczyć biznesu. Jeżeli chcemy rzeczywiście zająć się sprzedażą bezpośrednią, to musimy mieć działalność gospodarczą. Firmy sprzedaży bezpośredniej, z którymi współpracują sprzedawcy, pomagają założyć taką działalność, uczą, jak to zrobić, a potem organizują całe szkolenia, nie tylko produktowe, ale także z zakresu rozwoju osobistego, szkolenia biznesowe - wyjaśnia Mirosław Luboń, dyrektor generalny Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej.
Niektórzy sprzedawcy psują opinię całej branży
Mirosław Luboń przyznaje, że zdarzają się przedstawiciele branży, których działania nadszarpnęły zaufanie klientów do sprzedaży bezpośredniej, mimo że ma ona dobre uregulowania prawne.
- Branża sprzedaży bezpośredniej jest chyba najlepiej uregulowanym sektorem całego handlu detalicznego. Muszą być przestrzegane wszystkie prawa konsumenta i tego pilnujemy w Stowarzyszeniu. Mamy też swoje regulacje, które idą nawet dalej niż obowiązujące przepisy konsumenckie – podkreśla gość radiowej Jedynki. – Na rynku działa jednak pewna liczba nieuczciwych firm, które psują wizerunek całej branży, ponieważ rzeczywiście nie przestrzegają tych przepisów, stosują nieuczciwe praktyki rynkowe, zwłaszcza w odniesieniu do osób starszych – dodaje.
I to kładzie się cieniem na sprzedaży bezpośredniej.
Polacy korzystają z tej formy sprzedaży
Jednak z tej formy zakupów korzysta wielu Polaków, skoro jest aż dziewięćset pięćdziesiąt tysięcy osób sprzedających.
Czasami jest to ich główne zajęcie, w innych przypadkach sposób na dorobienie do pensji czy emerytury. Taką drogą dystrybucji, sprzedawane są głównie kosmetyki i produkty gospodarstwa domowego.
Dominik Olędzki, awi