Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Anna Wiśniewska 15.03.2016

W handlu zagranicznym nadwyżka. A co z konsumpcją krajową i poziomem cen?

Naszym największym partnerem handlowym wciąż są Niemcy. Jak podał Główny Urząd Statystyczny w styczniu eksport do naszych zachodnich sąsiadów nadal stanowił ponad jedną czwartą ogólnego eksportu z Polski. Na drugim miejscu są Czechy, a na trzecim Wielka Brytania.
Posłuchaj
  • Puls gospodarki cz. 1 – gośćmi w Polskim Radiu 24 byli Marek Kłoczko, dyrektor generalny Krajowej Izby Gospodarczej, Ignacy Morawski, ekonomista i Adam Czerniak, ekonomista Polityki Insight i SGH (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Puls gospodarki cz. 2 – gośćmi w Polskim Radiu 24 byli Marek Kłoczko, dyrektor generalny Krajowej Izby Gospodarczej, Ignacy Morawski, ekonomista i Adam Czerniak, ekonomista Polityki Insight i SGH (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Do Czech eksportujemy dużo żywności, mówi Adam Czerniak, ekonomista Polityki Insight i SGH.

- Czechy są odbiorcą polskich artykułów zarówno przetworzonych, jak i nieprzetworzonych. Tak więc są one faktycznie jednym z naszych najważniejszych partnerów. Powiązania gospodarcze idą w jedną i drugą stronę, bo Polska też jest bardzo ważnym odbiorcą dla Czech - zaznacza Adam Czerniak.


Posłuchaj
00:16 Czerniak o Czechach _11600908_2016-03-15T11-35-13.000.mp3 Adam Czerniak: Czechy są jednym z naszych najważniejszych partnerów

 

Marek Kłoczko, dyrektor generalny Krajowej Izby Gospodarczej też podkreśla chłonność rynku czeskiego.

- Czechy to kraj sąsiedzki, tak więc w sensie logistycznym proste jest przewożenie towarów. Choć są krajem niewielkim, to po Niemczech mają drugą największą siłę nabywczą wśród naszych sąsiadów. To też się liczy. Z czego należy się cieszyć i życzyć, żeby było jeszcze lepiej - mówi Marek Kłoczko.


Posłuchaj
00:15 Kłoczko o Czechach_11600931_2016-03-15T11-35-13.000.mp3 Marek Kłoczko: Czechy, choć są krajem niewielkim, to po Niemczech mają drugą największą siłę nabywczą wśród naszych sąsiadów

 

Promocji polskich firm i towarów służyć ma trwająca właśnie w Czechach wizyta prezydenta Andrzeja Dudy.

W styczniu eksport ogólny wyniósł ponad 59 miliardów złotych, a import ponad 56 miliardów złotych. Dodatnie saldo w handlu zagranicznym wynosi więc ponad 3 miliardy złotych. I wyższe nie będzie, zaznacza Adam Czerniak.

- Wprowadzenie programu „Rodzina 500+” będzie stymulować popyt wewnętrzny, a to oznacza wzmożony import. Nawet więc przy założeniu relatywnie szybkiego wzrostu eksportu, który się moim zdaniem utrzyma, import zacznie rosnąć szybciej. W związku z czym ta nadwyżka na obrotach handlowych, którą w tej chwili widzimy, zacznie powoli topnieć - mówi ekonomista.


Posłuchaj
00:19 Czerniak o handlu_11600940_2016-03-15T11-35-13.000.mp3 Adam Czerniak: nadwyżka na obrotach handlowych, którą w tej chwili widzimy, zacznie powoli topnieć

 

Inne zdanie ma Marek Kłoczko.

- Zakładam optymistycznie, że bilans może być bardziej korzystny. W Polsce jest tak niska proeksportowość na głowę mieszkańca w stosunku do innych krajów, że mamy olbrzymie rezerwy zwiększania eksportu, że one to zrównoważą - mówi gość Polskiego Radia 24.


Posłuchaj
00:11 Kłoczko o handlu_11600946_2016-03-15T11-35-13.000.mp3 Marek Kłoczko: bilans może być bardziej korzystny

 

A jeśli chodzi o konsumpcję krajową i poziom cen, to ekonomiści banku centralnego poinformowali, że w tym roku ogólny poziom cen obniży się o 0,4 procent. W 2017 roczna inflacja wyniesie 1,3 procent, a w 2018 ceny wzrosną o 1,7 procent.

Jak mówi Ignacy Morawski, ekonomista, przyczynią się do tego ceny surowców.

- Czekamy na koniec spadku cen surowców, nie tylko paliw, ale też żywności, mleko również bardzo mocno taniało w ostatnich latach. A to odbicie cen surowców będzie z kolei zależało od tego, czy koniunktura na świecie przestanie się osłabiać. Wzrost gospodarczy na świecie od kilku lat obniża się. Ostatnio Międzynarodowa Agencja Energetyczna, która zajmuje się cenami surowców energetycznych, stwierdziła, że prawdopodobnie ceny ropy już osiągnęły dno, że nie będą dalej mocno spadać. To też sprawi, że w końcu wyjdziemy z deflacji pod koniec tego roku. Pytanie, czy później deflacja przerodzi się w jakąś „przyzwoitą” inflację, czyli 2 – 3 proc. Dzisiejsza projekcja NBP pokazuje, że jak już wyjdziemy z deflacji, to inflacja wciąż przez kilka lat będzie bardzo niska - mówi Ignacy Morawski.


Posłuchaj
00:52 Morawski o deflacji_11600980_2016-03-15T11-35-13.000.mp3 Ignacy Morawski: pytanie, czy deflacja przerodzi się w jakąś „przyzwoitą” inflację

 

Eksperci NBP podkreślają jednocześnie, że trwająca deflacja, czyli spadek cen rok do roku, nie szkodzi gospodarce. To dlatego, że Polacy nie rezygnują z zakupów w oczekiwaniu na niższe ceny.

Sylwia Zadrożna, awi