Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Anna Wiśniewska 21.12.2016

W Polsce brakuje wykwalifikowanych kierowców. A to może przerodzić się w poważny problem dla całej gospodarki

W Polsce brakuje wykwalifikowanych kierowców. To poważny problem, który odczuwa już cały rynek pracy, i z którym boryka się branża transportowa.
Posłuchaj
  • O problemie z niedoborem wykwalifikowanych kierowców w Polsce mówił w Polskim Radiu 24: Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Obecnie ten niedobór kierowców wynosi około 100 tysięcy osób, a w roku 2025 będzie brakowało już 300 tysięcy osób, mówi Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP.

- Transport drogowy stanowi 6,5 proc. polskiego PKB. Jest to istotna branża. Natomiast główną barierą rozwojową tej branży jest deficyt pracowników. Obecnie szacuje się, że brakuje 100 tys. kierowców, a w roku 2025 ten deficyt może już wynieść 300 tys. Firmy otrzymują coraz więcej zamówień. Rośnie wolumen, który uzyskuje branża. Natomiast obsługa tego rosnącego wolumenu staje się coraz poważniejszym wyzwaniem, ponieważ zatrudnienie rośnie wolniej niż liczba zleceń, które otrzymują firmy na ich wykonanie. Siłą rzeczy branża zaczyna się zderzać z tą barierą – tłumaczy Łukasz Kozłowski.

Problem jest wielowymiarowy

Problem ma charakter wielowymiarowy. Wynika m.in. z braku chętnych do tej pracy, ale też i ze względu na warunki pracy, które powinny się zmienić, podkreśla ekspert.

- To jest szerokie zagadnienie. Pracodawcy w branży starają się zapewnić możliwie najlepsze warunki pracy. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, jak rzadkim i cennym dobrem są ci pracownicy. Ale infrastruktura w naszym kraju, np. parkingowa, jest niedostosowana do warunków atmosferycznych panujących w naszym kraju, jest zbyt rzadka sieć, nie zapewnia ona także podstawowych warunków utrzymania higieny kierowców, czy cywilizowanego odpoczynku w czasie pracy. To wpływa na to, że warunki pracy nie są szczególnie atrakcyjne i wygodne. W konsekwencji mniej osób jest chętnych do tej pracy, niż mogłoby być, gdyby osiągnięto pewną poprawę w tym zakresie – uważa Łukasz Kozłowski.

Jak rozwiązać problem?

Aby problem rozwiązać, konieczna jest współpraca wielu resortów, a także ścisła współpraca przedsiębiorców z urzędami pracy, które także organizują szkolenia.

- System szkolenia kierowców, uzyskiwania kwalifikacji zawodowych jest oderwany od warunków rynkowych. Potrzebne są tu głębokie zmiany. Ważne jest też, by analizować ten rynek bardziej szczegółowo w kontekście niedoboru kierowców, ponieważ obecnie te informacje, które są gromadzone ad hoc, są fragmentaryczne. Brakuje pewnego, bardziej kompleksowego podejścia do tej sprawy i do tego problemu – podkreśla rozmówca Polskiego Radia 24.

Poważne konsekwencje

Zmiany są potrzebne, bo utrzymywanie się i powiększanie skali niedoboru kierowców może mieć poważne konsekwencje dla całej gospodarki. Jak mówi Łukasz Kozłowski, to właśnie branża transportowa odpowiada za tworzenie krwiobiegu naszej gospodarki.

- A także transportu wewnętrznego i międzynarodowego. Nasz sektor eksportowy rozwija się na przestrzeni ostatnich kilku lat dynamicznie i jeśli transport drogowy nie będzie w stanie w ogóle nadążyć za rozwojem sektora eksportowego, jeśli nie będzie w stanie obsłużyć tych rosnących mocy produkcyjnych polskiej gospodarki, polskiego przemysłu, to będzie stanowić wąskie gardło, barierę rozwoju nie tylko samej branży, ale i polskiej gospodarki właśnie – uważa Łukasz Kozłowski.

Ucierpieć bowiem mogą inne branże, np. logistyka, handel, budownictwo czy też branże przemysłowe.

Ekspert zwraca też uwagę na konieczność zmiany przepisów regulujących zasady pracy kierowców, m.in. jeśli chodzi o zapewnienie im odpoczynku. Powinny być one bardziej elastyczne i dopasowane do obecnych warunków.

Elżbieta Szczerbak, awi