W okresie kwiecień 2016 - marzec 2017 do użytku oddano prawie 81 tysięcy lokali, co jest zbliżone do rekordowych wskaźników. Analityk rynku nieruchomości Bartosz Turek wyjaśnia, skąd bierze się hossa.
Podaż jest bardzo duża, ponieważ mamy do czynienia z coraz większym popytem. Jest on spowodowany przede wszystkim niskimi stopami procentowymi. Po pierwsze oznaczają one relatywnie tanie kredyty mieszkaniowe, po drugie mieszkanie jest przy niskich stopach lepszą lokatą kapitału, od produktów bankowych. Dlatego osoby lub firmy dysponujące gotówką wolą kupić nieruchomość i czerpać z niej zyski.
W 2018 r. inwestycje mogą wyhamować
Zdaniem Bartosza Turka na dobrą koniunkturę na rynku nieruchomości możemy liczyć jeszcze w przyszłym roku. Jednak w roku 2018 inwestycje mogą wyhamować. Wszystko zależy od decyzji w sprawie podwyżki stóp procentowych. Niektórzy analitycy spodziewają się takiego ruchu ze strony Rady Polityki Pieniężnej.
Zdaniem analityka, na rynek nieruchomości będzie miał wpływ rządowy program Mieszkanie Plus. Może on spowodować obniżenie stawek czynszu, a co za tym idzie kupno mieszkań pod kątem inwestycyjnym może być mniej opłacalne.
IAR, awi