Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Michał Dydliński 19.02.2018

Rozporządzenie RODO - czy firmy zdążą z przygotowaniami?

Ma być postrachem np. dla natrętnych marketerów. RODO czyli unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych wejdzie w życie 25 maja. Na razie strach padł na firmy. Raport Deloitte pokazuje, że tylko 15 proc. z nich uważa, że jest gotowa na unijne prawo.
Posłuchaj
  • Rozporządzenie RODO - czy firmy zdążą z przygotowaniami? (Marcin Jagiełowicz/Naczelna Redakcja Gospodarcza)
Czytaj także
Zdaniem Agaty Jankowskiej-Galińskiej z Deloitte, to wynik braku precyzji niektórych zapisów.
- Nie do końca jasna jest sytuacja, czy powinniśmy aktualizować istniejące zgody (na przetwarzanie danych) czy możemy poprzestać na już zebranych zgodach. Ponadto, dużo wątpliwości budzi na przykład sposób realizacji prawa do przenoszenia danych czy prawa do bycia zapomnianym - dodaje Agata Jankowska-Galińska.
Prawo do bycia zapomnianym ma umożliwiać wymazanie danych z niechcianych miejsc. W praktyce usunięcie wszystkiego może się okazać niemożliwe. Możliwe jednak, że ci którzy do tej pory korzystali z  danych osobowych bezprawnie, pod groźbą nawet 20 milionów euro kary zrezygnują. Do tej pory bywało różnie, bo, jak mówi Agata Jankowska-Galińska, dużo firm nabywało bazy danych od innych pomiotów i nie sprawdzało, czy ta baza obejmuje też zgody na przetwarzanie danych. Po wejściu w życie dyrektywy ma się to zmienić, i na przykład telefony będziemy otrzymywali tylko od tych firm, które dysponują naszą formalną zgodą.
Firmy będą bardziej ostrożne?
Według badań Deloitte prawie 60 proc. Polaków uważa, że padło ofiarą niewłaściwego wykorzystania własnych danych. Zdaniem Katarzyny Szymielewicz z Fundacji Panoptykon wiele zależy nie od prawa, a od samych firm. Rozmówczyni Naczelnej Redakcji Gospodarczej ma nadzieję, że brokerzy lub pośrednicy danych osobowych, którzy do tej pory korzystali z elastyczności prawa lub nie bali się go naruszać ze względu na niskie sankcje, teraz dwa razy się zastanowią, zanim wykorzystają nasze dane w sposób, którego nie autoryzowaliśmy.
Najpierw ustawa
Ale najpierw będzie głosowane. Projekt ustawy o ochronie danych osobowych w kwietniu ma tracić do parlamentu. Mają tam też trafić przepisy wprowadzające ustawę, które oznaczają zmiany np. w Kodeksie Pracy. W konsultacjach społecznych gorącym tematem była kwestia ograniczenia obowiązku informacyjnego dla firm, które zatrudniają mniej niż 250 pracowników. Ostatecznie taki zapis znalazł się w projekcie.
Ministerstwo Cyfryzacji odpowiada, że ograniczenie dotyczy firm, które nie gromadzą danych wrażliwych i nie udostępniają ich innym. Małe i średnie firmy również będą musiały informować o tym kto administruje danymi, w jakim celu i jak je zabezpiecza. Z danych Deloitte wynika, że ponad 60 proc. przedsiębiorców widzi w nowych regulacjach szansę dla swojego biznesu.