Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Adam Kaliński 27.03.2018

Internauci lepiej chronieni. Będą mieć prawo do bycia "zapomnianym"

Rząd przyjął projekt ustawy o ochronie danych osobowych. Nowelizacja przewiduje dodatkowe uprawnienia dla konsumentów, szczególnie dla internautów.
Posłuchaj
  • Jeśli otrzymamy powiadomienie o wycieku naszych danych osobowych, będziemy - według projektowanych przez rząd przepisów - mogli odpowiednio zareagować - wyjaśnia Maciej Kawecki z Ministerstwa Cyfryzacji.
  • Projektowane przepisy dają internautom prawo do bycia "zapomnianym" w sieci, np. do usunięcia wyników wyszukiwania w przeglądarce. Maciej Kawecki z resortu cyfryzacji przyznaje, że całkowite zniknięcie z sieci nie będzie możliwe.
Czytaj także

Zgodnie z ustawą, przedsiębiorca będzie musiał otrzymać od nas osobne zgody na każdy cel użycia naszych danych. Będzie też zmuszony poinformować o tym, że doszło do wycieku informacji o nas.

Prawo do bycia "zapomnianym"

"Jeśli otrzymamy takie powiadomienie, będziemy mogli odpowiednio zareagować” - powiedział Maciej Kawecki z Ministerstwa Cyfryzacji.

Jak dodał, jeśli ustawa obowiązywałaby w ostatnich miesiącach, portal Facebook musiałby poinformować użytkowników o aferze Cambridge Analytica - dane 50 mln osób zostały wykorzystane do manipulacji wyborczych, np. w głosowaniu w sprawie Brexitu.

Ustawa daje internautom również prawo do bycia "zapomnianym" w sieci, np. do usunięcia wyników wyszukiwania w przeglądarce.

Nowy organ

Ustawa wprowadza też nowy organ nadzorujący ochronę danych - Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Ma się też skrócić czas rozpatrywania skarg w sprawie bezprawnego wykorzystania danych - z prawie 500 dni do 30. Urząd będzie miał również możliwość nałożenia kary finansowej za złamanie przepisów o ochronie danych osobowych.

Jak się przygotować do nowelizacji?

Ministerstwo Cyfryzacji ostrzega jednak przedsiębiorców przed niepotrzebnymi obawami związanymi z ustawą o ochronie danych osobowych. W ostatnich tygodniach wiele prywatnych podmiotów namawiało właścicieli drobnych firm do wykupienia „pakietu” przygotowującego do nowelizacji. Zwracano się między innymi do fryzjerów, którzy zapisują w zeszycie terminy klientów, mówiąc im, że tym samym „łamią nowe prawo”.

Resort cyfryzacji podkreśla jednak, że za zapisywanie terminów klientów kary nie będą grozić, a w innych przypadkach kara będzie ostatecznością i zanim urząd do niej sięgnie, będzie mógł skorzystać np. z upomnienia.

IAR, ak, NRG