Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Jarosław Krawędkowski 12.07.2019

Ceny żywności w Polsce jednymi z niższych w Unii Europejskiej

Mimo, że narzekamy na wzrost cen żywności, to nadal ceny produktów spożywczych w Polsce są jednymi z najniższych w krajach Unii Europejskiej. Jak wynika z danych Eurostatu, ceny żywności i napojów bezalkoholowych w Polsce wynoszą 69 proc. średniej unijnej. Trzeba też pamiętać, że rośnie siła nabywcza Polaków, których wynagrodzenia rosną zdecydowanie szybciej od inflacji.

Z danych urzędu Eurostatui wynika, że ceny żywności nad Wisłą są jednymi z najniższych w UE - ceny wyrobów mięsnych w Polsce stanowiły 63 proc. średniej w UE, pieczywa - 68 proc., mleka serów i jaj - 71 proc., alkoholi - 86 proc., a papierosów - 60 proc. Tańsze produkty są tylko w Rumunii.

Najwięcej za żywność płacą Duńczycy, Austriacy i mieszkańcy Luksemburga. W tych krajach płaci się też najwięcej za pieczywo. Za mięso najwięcej płacono w Austrii, Luksemburgu i Francji, a za sery, mleko i jaja na Cyprze, Grecji i Luksemburgu.

Alkohol najdroższy był w Szwecji, Finlandii i Irlandii, a papierosy w Wielkiej Brytanii, Francji i Irlandii.

Rośnie siła nabywcza Polaków

Aby te dane były pełne, trzeba jednocześnie wziąć pod uwagę siłę nabywczą naszych dochodów, czyli realną wartość pieniądza, określającą ilość dóbr i usług, które można nabyć za jednostkę pieniądza.

Siła nabywcza zmienia się pod wpływem zmiany cen w gospodarce. Jeżeli w gospodarce nie zmieniają się dochody ludności i występuje wzrost cen (inflacja), to siła nabywcza pieniądza zmniejsza się. Jeżeli występuje spadek cen (deflacja) – siła nabywcza ulega zwiększeniu.

Dochody Polaków rosną szybciej od wzrostu cen

W Polsce obecnie mamy sytuację wzrostu cen przy jednoczesnym wzroście wynagrodzeń, jednak te pierwsze rosną wolniej niż dochody.

Jak podaje GUS, w maju przeciętne miesięczne wynagrodzenie wzrosło o 7,7 procent rok do roku i wyniosło 5057 złotych i 82 grosze, zaś ceny wzrosły o 2,6 proc. To oznacza, że zarobki Polaków rosną szybciej od inflacji.

W tym przypadku pod pojęciem siły nabywczej trzeba rozumieć różnicę między rocznym wzrostem płac i średnimi podwyżkami cen w tym samym czasie.

To oczywiście nie oznacza, że wszyscy Polacy znajdują się w doskonałej sytuacji finansowej i mogą już tylko odcinać kupony. Statystyka zawsze uśrednia, a to nie oznacza, że dochody Polaków i ich siła nabywcza sa w Polsce doskonałe - tylko w około 24 z 380 polskich powiatów siła nabywcza była co najmniej o 20% wyższa od średniej krajowej. Z kolei w około 131 powiatach co najmniej o 20% niższa, wynika z badania GfK Purchasing Power Europe 2018. 

Średnia siła nabywcza w Polsce w 2018 roku wyniosła 7 228 euro na mieszkańca, czyli mniej więcej połowę średniej europejskiej. Dało to Polsce 29. lokatę w europejskim rankingu.

 Eurostat, GUS, PAP, jk