Wynik głosowania nie jest niespodzianką. Opozycja sygnalizowała już wcześniej, że poprze warty 130 miliardów euro pakiet dla Grecji. Przed głosowaniem o przyjęcie pakietu apelowała do Bundestagu kanclerz Angela Merkel.
I choć szefowa rządu przyznawała, że nie ma gwarancji sukcesu greckiego programu, to - jak mówiła - bankructwo Aten mogłoby mieć nieprzewidywalne konsekwencje dla niemieckiej gospodarki, dla innych krajów jak Portugalia, Irlandia, Hiszpania czy Włochy, a także dla całej strefy euro i całego świata.
Pakiet został przyjęty, ale kanclerz Angela Merkel nie może być w pełni zadowolona. Prestiżową porażką szefowej rządu okazał się brak tak zwanej większości kanclerskiej, czyli większości absolutnej zapewnionej wyłącznie głosami koalicjantów. Co prawda, nie była ona wymagana. Brak większości kanclerskiej świadczy jednak o problemach w koalicji.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, wit