W "Salonie politycznym Trójce" tłumaczył, że nie można jej traktować jako "pomocy publicznej", o co oskarża Warszawę Bruksela.
Sławomir Nowak dodał, że celem ustawy jest zabezpieczenie bytu podwykonawców i zmuszenie wykonawców do rzetelnego uregulowania swoich należności.
- Mamy do czynienia na niektórych budowach w Polsce z nierzetelnością i nieuczciwością i trzeba z tym walczyć. Jeżeli nie wykształtowaliśmy etosu pracy przez te 23 lata polskiej wolności jeszcze na tyle wysokiego, to w niektórych sytuacjach trzeba po prostu zmusić wykonawców do tego, żeby uczciwie regulowali swoje należności – tłumaczył.
Sławomir Nowak powiedział w radiowej Trójce, że budowa A2, a w szczególności ostatniego odcinka C, była "wielką akcją mobilizacyjną”.
Mistrzostwa Euro 2012 w Polskim Radiu>>>
Jego zdaniem zakończenie tej inwestycji należy traktować jako wielki sukces, który spowoduje ułatwienie dojazdu kibicom do Warszawy.
Minister transportu zgodził się z oskarżeniami, że nie udało się zrealizować wszystkich planów infrastrukturalnych. Odpowiedzialność za ten stan rzeczy zrzucał przede wszystkim na kryzys finansowy.
>>> Zobacz serwis Polskiego Radia na Euro 2012
Zdaniem Sławomira Nowaka roboty drogowe w Polsce będą trwać jeszcze od pół roku do roku.
W Programie Trzecim Polskiego Radia przyznał, że po 2013 roku Polska może otrzymać mniej pieniędzy z Unii Europejskiej i w efekcie dojdzie do zmniejszenia skali inwestycji. Podkreślił, że bardzo niepokoją go informacje o kolejnych bankrutujących firmach budowlanych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 8.13. Zapraszamy.
(pp)