Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Jaremczak 24.10.2013

Szczyt UE: miało być o gospodarce cyfrowej, będzie jeszcze o Ukrainie i uchodźcach

W ostatniej chwili zmieniono program dwudniowych obrad europejskich liderów, którzy po południu zbiorą się w Brukseli. O zajęcie się sprawą uchodźców apelowały od kilku tygodni Włochy wstrząśnięte niedawną tragedią w pobliżu wyspy Lampedusa.
BrukselaBrukselaGlow Images/East News

Ponad 300 osób zginęło w tragedii koło Lampedusy. Kutrem płynęło około 500 uchodźców z Libii. Chcąc zwrócić na siebie uwagę straży przybrzeżnej, uchodźcy rozpalili na pokładzie ognisko. Zajęła się od niego cała drewniana struktura. Jednostka w szybkim tempie poszła na dno.

To nie pierwsza taka tragedia, ale w dotychczasowych nie było tak wiele ofiar. Do Włoch masowo uciekają bowiem uchodźcy z Afryki Północnej. Władze w Rzymie apelują o solidarność - dodatkową pomoc finansową, lepszą ochronę unijnych granic i o przyjmowanie imigrantów do siebie.

Nie należy się jednak spodziewać żadnych nowych, wiążących deklaracji w tej sprawie. Unia Europejska od dwóch lat próbuje sobie z tym problemem poradzić. Na razie bezskutecznie.

W czasie szczytu odbędzie się także debata na temat Ukrainy. Tu przesłanie ma być proste - umowa stowarzyszeniowa, zbliżająca ją do Unii zostanie podpisana w przyszłym miesiącu, pod warunkiem, że władze w Kijowie spełnią wszystkie warunki. A nierozwiązana jest wciąż sprawa uwięzionej byłej premier Julii Tymoszenko. - Unia Europejska i Ukraina zaprowadziły się w kozi róg, trudno znaleźć rozwiązanie i pokonać różnice - komentuje ekspertka brukselskiego Centrum Studiów Europejskich Rosa Balfour.
Obecnie w Brukseli rozpatrywane są dwa scenariusze rozwiązania tej sprawy. Pierwszy, proponowany przez wysłanników Parlamentu Europejskiego, przewiduje częściowe ułaskawienie byłej premier, wyjazd do Niemiec na leczenie, ale nadal w mocy byłby zakaz zajmowania stanowisk państwowych. Drugi, do zaakceptowania przez ukraińskiego prezydenta, to zawieszenie siedmioletniego wyroku, zgoda na zagraniczne leczenie, a po jego zakończeniu dokończenie odsiadywania wyroku. Ten scenariusz jednak nie wszystkim krajom się podoba, może go również odrzucić Julia Tymoszenko.

Spotkanie unijnych liderów rozpocznie się od debaty na temat sektora cyfrowego. Chodzi nie tylko o inwestycje, ale i regulacje pozwalające na walkę z oszustwami podatkowymi, czy gwarantujące ochronę prawa do prywatności. Najnowsze rewelacje niemieckiego tygodnika "Der Spiegel" o podsłuchiwaniu przez Amerykanów prywatnego telefonu kanclerz Angeli Merkel zapewne też pojawią się podczas dyskusji.
Polska chce wykorzystać szczyt, by zabiegać o zredukowany VAT na e-książki. Obecnie unijne kraje mogą stosować obniżoną stawkę podatku na drukowane książki, w Polsce jest to 5 procent, natomiast książki w formie elektronicznej już nie są nią objęte i w naszym kraju wynosi ona 23 procent. Jednak w projekcie wniosków tylko zasygnalizowano, że do tego tematu unijni przywódcy wrócą na grudniowym szczycie.
Rozmowa ma też dotyczyć tworzonej unii bankowej i planowanego przeglądu banków w strefie euro. Według dyplomatów, może też pojawić się propozycja dla państw spoza eurolandu, które przystąpią do wspólnego nadzoru bankowego. Chodzi o utworzenie funduszu, z którego mogłyby one ratować swoje banki. Ma to być spółka-córka funduszu ratunkowego przeznaczonego dla strefy euro.

Nastroje w Brukseli przed szczytem najlepiej oddaje komentarz szefa socjalistów Hannesa Swobody: "Program szczytu jest rozbudowany, ale jego wnioski to raczej puste słowa".

iar/asop