Technika zawodowe, dwuletnie szkoły pomaturalne uczące konkretnych zawodów i zasadnicze szkoły zawodowe przez lata zasilały swoimi absolwentami polski przemysł. Po latach bumu szkolnictwo zawodowe zaczęło przeżywać kryzys. Upadały szkoły, bo nikt nie chciał kształcić się na poziomie średnim czy zawodowym. Moda i zapotrzebowanie na techników zaczęło wygasać.
Młodzi ludzie woleli kończyć szkoły wyższe, bo w powszechnej opinii wyższe wykształcenie gwarantowało lepszy start w życie. Dopiero po 20 latach transformacji zorientowano się, że oprócz inżynierów, specjalistów od marketingu i zarządzania potrzebni są również elektrycy, fryzjerzy czy piekarze.
Czy prawdą jest, że szkolnictwo zawodowe przeżywa renesans? Jakie są najbardziej pożądane i przyszłościowe zawody? Czy dla techników ze średnim wykształceniem jest praca i jakie jest faktyczne zapotrzebowanie rynku pracy na tzw. ”fachowców” w Polsce? Jakie może być znaczenie szkół zawodowych w najbliższych latach? Jaka jest możliwość kształcenia w poszczególnych zawodach - w zależności od regionu? (np. na Śląsku - w górnictwie, na Podlasiu - w rolnictwie itd.). Jaki powinien być system oświaty, a konkretnie czy wszyscy powinni kończyć studia (licencjaty), które, jak pokazuje praktyka kadrowa, nie zapewniają miejsc pracy. I co z ginącymi zawodami?
Na te i inne pytania starali się odpowiedzieć goście audycji: Agnieszka Luck z Fundacji "Fundusz Współpracy" i Maciej Prószyński, dyrektor generalny Związku Rzemiosła Polskiego.
Audycję prowadził Artur Wolski.
(ag)