Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Filip Kołodziej 25.07.2015

Mateusz Szczurek: pomoc SKOKom wymaga pieniędzy publicznych. Ekspert: oszczędności są bezpieczne

Największe SKOKi są niewypłacalne, a pomoc dla nich będzie wymagała pieniędzy publicznych - mówi minister finansów Mateusz Szczurek.
Posłuchaj
  • Minister finansów powiedział dziennikarzom w Sejmie, że pomoc SKOKom z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego oznacza wykorzystanie pieniędzy publicznych (IAR)
  • Mateusz Szczurek nie chce komentować, czy powołanie komisji śledczej będzie zasadne (IAR)
  • Prezes firmy doradczej BTFG i analityk finansowy Adam Ruciński wskazuje, że sytuacja finansowa SKOKów jest bardzo trudna, ale zgromadzone w nich oszczędności są bezpieczne (IAR)
  • Ekspert uważa, że informacje o problemach niektórych SKOKów zachwiały zaufaniem do tych instytucji, ale nie tak bardzo, jak stałoby się to wówczas, gdyby ludzie tracili oszczędności (IAR)
Czytaj także

Wczoraj sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła raport o Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo Kredytowych. Stwierdziła w nim, że należy powołać komisję śledczą, która zbada sytuację kas. Mateusz Szczurek mówił, członkom komisji, że w pięciu największych kasach brakuje miliard 200 milionów złotych.

Minister finansów powiedział dziennikarzom w Sejmie, że pomoc SKOKom z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego oznacza wykorzystanie pieniędzy publicznych, pochodzących głównie ze składek banków. Mateusz Szczurek nie chce komentować, czy powołanie komisji śledczej będzie zasadne. Wyjaśnia, że jego rolą podczas posiedzenia komisji finansów było zrelacjonowanie ostatnich obrad Komitetu Stabilności Finansowej, podczas którego były prezentowane wyniki badania sprawozdań finansowych kas za 2013 rok. Z dokumentów wynikało, że sytuacja największych SKOków jest bardzo trudna. Minister podkreślił, że miały one "ujemne fundusze własne, co oznacza niewypłacalność".
Pomimo problemów finansowych niektórych kas, ich członkowie mogą spać spokojnie. Bankowy Fundusz Gwarancyjny, którym objęte są również SKOKi, gwarantuje bezpieczeństwo wypłat depozytów do równowartości 100 tysięcy euro.

Oszczędności w SKOKach są bezpieczne

Prezes firmy doradczej BTFG i analityk finansowy Adam Ruciński wskazuje, że sytuacja finansowa SKOKów jest bardzo trudna, ale zgromadzone w nich oszczędności są bezpieczne. To dlatego, że od kilku lat depozyty znajdujące się w kasach są objęte gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Zapewnia on bezpieczeństwo wypłat oszczędności do równowartości 100 tysięcy euro.
Ekspert uważa, że informacje o problemach niektórych SKOKów zachwiały zaufaniem do tych instytucji, ale nie tak bardzo, jak stałoby się to wówczas, gdyby ludzie tracili swoje pieniądze.

MF i KNF: SKOK-i mają nadal fundusze własne ujemne i wykazują straty

Sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła w czwartek wieczorem sprawozdanie podkomisji ds. realizacji ustawy o SKOK-ach, postulujące m.in. powołanie komisji śledczej. Spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe mają ujemne fundusze własne i wykazują straty na działalności bieżącej - wynika z informacji, przedstawionej na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych przez ministra finansów i szefa KNF.

Za było 25 posłów, przeciw 11 posłów, przede wszystkim z PiS.

Podkomisja, kierowana przez Marcina Święcickiego (PO), pracowała od marca br. Sprawozdanie zaakceptowała w poniedziałek. W czwartek Święcicki przedstawił je całej komisji.

Poparcia komisji finansów nie uzyskała natomiast wersja sprawozdania autorstwa posłów PiS, stanowiących mniejszość podkomisji.

Czwartkowe posiedzenie komisji finansów było długie i burzliwe. Podczas obrad minister finansów Mateusz Szczurek, który przewodniczy Komitetowi Stabilności Finansowej, a także przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Andrzej Jakubiak przedstawili najnowsze dane, dotyczące SKOK-ów.

Szczurek: 5 największych kas niewypłacalnych i z ujemnymi funduszami własnymi

Szczurek poinformował, że KSF podczas ostatniego posiedzenia 20 lipca zapoznał się z wynikami pięciu największych SKOK-ów. Badane były sprawozdania finansowe tych kas za 2013 rok. Szósta z kas odmówiła wpuszczenia audytorów. Jak poinformował, z badania wynikało, że wszystkie pięć kas miało fundusze własne ujemne i były niewypłacalne. Wynik łączny kas to minus 1 mld 230 mln zł - poinformował.

- Sytuacja finansowa sektora jest niezwykle poważna - powiedział Szczurek.

27 kas wymaga restrukturyzacji

Bardziej szczegółowe wyniki przedstawił członkom komisji Andrzej Jakubiak. Zaznaczył, że na koniec marca 2015 roku fundusze własne kas wynosiły minus 444 mln zł, a współczynnik wypłacalności wynosił minus 3,81 proc., przy minimalnym dopuszczalnym współczynniku 5 proc.

Jakubiak mówił też, że 27 kas wymaga restrukturyzacji, a tylko 8 kas realizuje program naprawczy, rekomendowany przez KNF. Na koniec marca br., dodał, w 30 kasach (na 50) wykazano wynik ujemny.

Kasy bez naprawy, nadal przejadają swoje fundusze

Szef KNF zaprezentował też przykładowy mechanizm manipulacji księgowych ze strony kas. Wybrana kasa, mówił, mając np. 20 milionów zł straty sprzedawała za te 20 mln określonemu podmiotowi prawa do swojego logo, w ten sposób niwelując stratę. Był to jednak tylko "zabieg rachunkowy".

Według Jakubiaka, mimo podejmowanych działań naprawczych, w kasach "nie jest lepiej, jest cały czas źle", bo "depozyty są po prostu przejadane". Tymczasem środki finansowe Kasy Krajowej SKOK są na wyczerpaniu. - To pokazuje skalę problemu - powiedział Jakubiak.

Przestrzegał kasy, że "działania promocyjne to nie jest dziś rzecz najważniejsza, bo najważniejsze jest zatrzymanie negatywnych tendencji, jeśli chodzi o kształtowanie się wyniku finansowego". - Sytuacja stanowi ryzyko dla całego systemu SKOK - zaznaczył szef KNF.

Podczas posiedzenia wypowiedział się także prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego Jerzy Pruski, który mówił m.in. że gdyby nie przejęcia niektórych kas, wypłaty z BFG byłyby czterokrotnie wyższe (BFG musiał dotąd wypłacić klientom SKOK-ów ok. 3 mld zł - PAP).

Potrzebna nowa komisja śledcza…

Wśród wniosków zawartych w przyjętym sprawozdaniu, przygotowanym przez przewodniczącego podkomisji Marcina Święcickiego (PO), znalazł się m.in. postulat powołania sejmowej komisji śledczej, która zbadałaby m.in. nieprawidłowości w procesie stanowienia prawa, dotyczącego SKOK-ów, rolę poszczególnych osób w tworzeniu tego systemu oraz mechanizmu jego finansowania, a także możliwości "nielegalnego wpływu podmiotów i osób z systemu SKOK na działania osób pełniących funkcje publiczne". Komisja miałaby także badać "możliwości zaistnienia sytuacji korupcyjnych", przenalizować działania prokuratury, dotyczące SKOK-ów. Miałaby też sprawdzać doniesienia medialne o finansowaniu przez kasy partii politycznych i mediów.

- Te wszystkie sprawy wymagają wyjaśnienia, bo straty z działalności SKOK-ów wyniosły dotąd 3 miliardy zł, które trzeba było zapłacić - mówił Święcicki, prezentując na poniedziałkowym, czternastym posiedzeniu podkomisji projekt sprawozdania. - Dla czystości sprawy trzeba te sprawy zbadać dokładnie - dodał.

…oraz zmiany legislacyjne

Inne wnioski zawarte w sprawozdaniu to m.in. zmiany legislacyjne, ustanawiające przepisy regulujące konflikt interesów w systemie SKOK. Tej kwestii Święcicki poświęcił w sprawozdaniu cały jeden rozdział. Przykładem tego konfliktu interesów, jak wynika ze sprawozdania, jest działalność Grzegorza Biereckiego, który przez 17 lat był jednocześnie prezesem Kasy Krajowej oraz prezesem zarządu Fundacji na Rzecz Polskich Związków Kredytowych, której Kasa Krajowa i nadzorowane przez nią SKOK-i zlecały usługi. Był też m.in. współwłaścicielem spółki, wynajmującej lokale kasom, a także prezesem zarejestrowanej w Luksemburgu spółki SKOK Holding, pobierającej "dywidendy od szeregu spółek okołoskokowych".

- To ewidentne przykłady konfliktu interesów - mówił Święcicki. - To jest całkowicie sprzeczne z wytycznymi Światowej Rady Związków Kredytowych, która wyraźnie mówi, że nie można wynajmować swoich lokali SKOK-om, że nie można wykorzystywać SKOK-ów do własnego bogacenia się, czy bogacenia się swojej rodziny - dodał. Przyznał zarazem, że nie ma w tym ewidentnego naruszenia prawa, ale "ustawa wymaga tu uzupełnienia".

Zróżnicowanie kas

Wśród zawartych w sprawozdaniu wniosków znalazło się także uproszczenie trybu wprowadzenia zarządu komisarycznego w kasach, a także "uszczelnienie kontroli nad finansowaniem kampanii wyborczych i partii politycznych". Autorzy sprawozdania postulują też zróżnicowanie kas w zależności od wielkości, bo wielkość ma wpływ na poziom więzi między członkami kas. Proponują też, by rozważyć przekształcanie dużych kas w banki spółdzielcze. Wśród wniosków znalazło się też przeanalizowanie audytów, dotyczących SKOK-ów, zwłaszcza tych, gdzie były największe nieprawidłowości, jak SKOK Wołomin.

Ujawnione i wyeliminowane powinno też być, zdaniem autorów raportu, "wykorzystywanie kas do robienia prywatnych interesów, finansowania działalności ugrupowań politycznych i mediów w zamian za ochronę tych interesów".

System SKOK działał niepoprawnie

Autorzy sprawozdania uznali też, że system SKOK działał niezgodnie z rekomendacjami Światowej Rady Związków Kredytowych. Stwierdzili, że ustawa z 2009 roku, która przekazywała SKOK-i pod nadzór Komisji Nadzoru Finansowego weszła w życie z opóźnieniem (została skierowana do Trybunału Konstytucyjnego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego), bo przez to narażone zostały depozyty klientów SKOK. Bo w międzyczasie dwie kasy upadły, kilka zostało przejętych przez banki, a w wielu trwają postępowania naprawcze - głosi sprawozdanie.

Przyjęcie dokumentu poprzedziła ponad trzygodzinna debata na posiedzeniu podkomisji, podczas której posłowie PiS, zwłaszcza Jerzy Szmit, polemizowali z tezami zawartymi w sprawozdaniu.

Szmit nie zgadzał się m.in. z tezą, że w SKOK-ach nie ma autentycznej więzi członkowskiej. Gdyby tej więzi nie było - podkreślał - klienci już dawno wycofaliby depozyty z kas, po "nagonce", jaka ostatnio ma miejsce. - To, że tak się nie stało, to dowód, że więź wśród członków kas istnieje - powiedział.

Ostro krytykował tezy, zawarte w sprawozdaniu autorstwa Święcickiego, nazywając je "publicystyką" i przypisując motywy polityczne. Podkreślał, że np. kierowana przez Grzegorza Biereckiego Fundacja na Rzecz Polskich Związków Kredytowych była "przedsięwzięciem prywatnym", nie korzystającym ze wsparcia publicznego. - To jest dziś główne oskarżenie, że jest coś takiego, jak prywatna inicjatywa w Polsce, że działa zgodnie ze statutem, że osiąga sukcesy. Może ten sukces tak państwa drażni? - mówił Szmit.

Polemizował też z tezą, że późne wejście w życie nowelizacji ustawy o SKOK-ach z 2009 roku, ustanawiającej nadzór KNF, było powodem problemów finansowych wielu kas. Ustawa ta, jak dodał, została przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego skierowana do TK, bo zawierała przepisy sprzeczne z ustawą zasadniczą. Natomiast nikt nie miał wpływu na to, że Trybunał zajmował się nią prawie przez 2 lata - mówił Szmit. Z kolei wiele problemów SKOK-ów wynikło z nagłej zmiany przepisów.

- Kontrole KNF w kasach prowadzono w myśl regulacji, które zaczęły obowiązywać parę miesięcy wcześniej, z bardzo krótkim okresem przejściowym, co w przypadku instytucji finansowych ma kluczowe znaczenie - mówił Szmit. - Nakazano kasom tworzenie stuprocentowych odpisów aktualizujących, co w drastyczny sposób wpłynęło na wyniki kas i stało się pretekstem do mówienia, że są one fatalne - dodał.

Przywoływał także raport Banku Światowego, który za prawidłowy uznał nadzór wykonywany przez Kasę Krajową nad systemem SKOK. - Zresztą, dokąd ten nadzór obowiązywał, żaden ze spółdzielców nie stracił ani złotówki - zaznaczył poseł PiS.

Propozycje opozycji zostały odrzucone

Parlamentarzyści PiS złożyli wniosek o odrzucenie przedstawionego przez Święcickiego projektu sprawozdania. Wniosek nie uzyskał poparcia, podobnie jak propozycja, by sprawozdanie posłów PiS dołączyć jako integralną część przyjętego przez podkomisję dokumentu.

Ich wersja sprawozdania krytycznie ocenia m.in. stan prawny, wprowadzony przez ustawę z 2009 roku. Uznaje, że obecne uprawnienia KNF wobec SKOK-ów są nieprecyzyjne, co nie przyczynia się do sanacji kas. Zdaniem posłów PiS część uprawnień KNF powinna być ograniczona do szeregowych kas, natomiast nie powinna mieć zastosowania do Kasy Krajowej, "z uwagi na jej role w systemie".

Posłowie PiS zaproponowali także daleko idące zmiany ustawy o SKOK-ach z 2009 roku (znowelizowanej w 2013 roku) - do swojej propozycji sprawozdania dołączyli listę kilkudziesięciu propozycji zmian konkretnych artykułów tej ustawy.

PAP, IAR, fko, jk