Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 18.01.2016

Polacy mają coraz więcej oszczędności, ale nie wiedzą, co z nimi robić

Pod koniec 2015 roku Polacy mieli w gotówce, w bankach, funduszach inwestycyjnych i emerytalnych, akcjach i obligacjach 1 bln 104 mld zł.
Posłuchaj
  • O tym, jak oszczędzają Polacy, mówił w „Porannych rozmaitościach” radiowej Jedynki: Paweł Majtkowski, analityk finansowy (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

To o 6 proc. więcej niż rok wcześniej, tak wyliczyła "Rzeczpospolita". To, że aktywa finansowe polskich gospodarstw domowych rosną wynika także z  najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego. 

- Nasze oszczędności rosną o ok. 6 proc. co roku. To jest taki poziom, który oznacza, że mniej więcej co 11 lat podwaja nam się wysokość naszych oszczędności - mówi analityk finansowy Paweł Majtkowski. – 2015 rok był bardzo dobry pod tym względem, bo rzeczywiście oszczędności Polaków są znacząco wyższe niż w latach poprzednich, i to przy pewnych niekorzystnych okolicznościach, jeśli chodzi chociażby o rynek kapitałowy. Fundusze inwestycyjne, akcje sporo traciły, a mimo wszystko oszczędności Polaków rosną – dodaje.

Oprocentowanie lokat rekordowo niskie

Najbardziej rosną, jak mówi gość radiowej Jedynki, depozyty bankowe, prawie o 10 proc. w ciągu roku, i gotówka w obiegu, wzrosły również kwoty, które trzymamy na zwykłych rachunkach rozliczeniowych i lokatach.

- Oprocentowanie lokat jest teraz rekordowo niskie, w związku z tym Polacy mają problem. Część z nich chciałaby zarabiać troszkę więcej. Ale z drugiej strony na rynku kapitałowym też nie jest najlepiej. Wiele funduszy inwestycyjnych w ostatnim roku zanotowało spore spadki. Zatem można powiedzieć, że ci, którzy wybrali lokaty bankowe rok temu, w pewnym sensie są szczęśliwcami, bo zawsze lepiej zarobić 3 proc. w ciągu roku, niż stracić 10 czy 15 proc. – podkreśla Paweł Majtkowski.

Nasze pieniądze nie pracują

Polacy często trzymają również pieniądze na zwykłych kontach, a lepiej byłoby, gdyby ulokowane one były na kontach oszczędnościowych, bo tam one procentują, ale możemy też z nich korzystać.

- To, że na rynku kapitałowym mamy spore spadki, a lokaty bankowe nie dają specjalnie wysokich zysków, to tak naprawdę wpędza Polaków w klincz. Kończy się to często tym, że nie mogąc się na coś zdecydować, trzymamy pieniądze na zwykłym rachunku, co jest bardzo złym rozwiązaniem, dlatego że w większości banków te konta nie są w ogóle oprocentowane. Dużo lepszym rozwiązaniem jest więc konto oszczędnościowe, czyli takie konto, z którego możemy wypłacać pieniądze w dowolnym momencie, a jednocześnie mamy oprocentowanie zbliżone do tego na lokacie – wyjaśnia analityk. – Warto się też zastanowić, czy my potrzebujemy płynną gotówkę i czy jednak nie lepiej wybrać lokatę bankową, na 3, 6 miesięcy, a może na rok, wtedy nasze pieniądze będą pracować – dodaje.

Struktura oszczędności zmienia się powoli

Jak podkreśla gość radiowej Jedynki, struktura naszych oszczędności zmienia się bardzo powoli.

- W tym roku mamy zdecydowania mocny przyrost oszczędności i gotówki w obiegu, co powoduje, że w naszej strukturze o ok. 2 proc. rośnie udział tych instrumentów. Myślę jednak, że w dłuższej perspektywie, jeżeli rynek kapitałowy trochę się odrodzi, to jest szansa na to, że tego rodzaju oszczędności będą rosły. Mam też nadzieję, że w przyszłości będzie trochę więcej oszczędności w programach emerytalnych, bo o tym powinniśmy pamiętać: żeby oszczędzać na emeryturę – podkreśla Paweł Majtkowski.

Choć nasze oszczędności rosną, to pod względem zgromadzonych zasobów jesteśmy daleko za krajami Europy Zachodniej. Jak wynika z danych Eurostatu, w Holandii aktywa finansowe gospodarstw domowych odpowiadają trzykrotności rocznego produktu krajowego brutto. U nas jest to niewiele ponad 90 proc. PKB.

Justyna Golonko, awi