Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o usługach płatniczych, który wprowadzi do naszego prawa unijne przepisy dotyczące tzw. rachunków podstawowych.
- Rachunek podstawowy będzie bezpłatny, dostępny dla każdego, kto nie ma rachunku bankowego w tej chwili. Takie osoby będą się mogły zgłosić do każdego banku, który w ofercie ma konta osobiste i wszystkie banki będą musiały podstawowe rachunki prowadzić - tłumaczy Waldemar Grzegorczyk rzecznik prasowy resortu finansów.
Ograniczone możliwości
Taki bezpłatny rachunek, będzie miał jednak swoje ograniczenia.
- Będzie można przeprowadzić tam 15 operacji, czyli wpłaty, wypłaty, przelewy, przelewy stałe, polecenia zapłaty. Do rachunku bank będzie mógł udostępniać kartę płatniczą, nie kredytową, i ona będzie już płatna – dodaje rozmówca.
Nowi klienci
Nowe przepisy z jednej strony mają służyć wyrównaniu szans, z drugiej przyczynić się do zmniejszenia kosztownego obrotu gotówkowego, i zwiększenia transakcji bezgotówkowych. Darmowe konto nie wzbudza obaw bankowców - bo jak tłumaczy dr Mieczysław Groszek wiceprezes Związku Banków Polskich - bankom zależy na zwiększeniu ubankowienia Polaków.
- Różnymi metodami chcemy ich przyciągnąć do bankowości, sami nie wymyślilibyśmy, żeby dać taki duży pakiet za darmo, ale zachęty i promocje przez banki były stosowane. To przyniosło efekty kiedyś 30 proc. osób dorosłych nie posiadało rachunku, teraz takich osób jest 20 proc. – mówi ekspert.
Łatwe porównywanie cen
Nowe przepisy nałożą też na dostawców usług płatniczych obowiązek bezpłatnego przekazywania - na prośbę konsumenta - informacji dotyczących wszelkich opłat pobieranych za usługę prowadzenia rachunku płatniczego.
- Dyrektywa dotyczy też porównywalności ofert, chodzi o to, żeby łatwiej było porównać ceny wszystkich usług bankowych. Wykaz stron z tymi informacjami będzie można znaleźć w Komisji Nadzoru Finansowego - dodaje Waldemar Grzegorczyk.
Będzie taniej?
A to może zwiększyć konkurencję między instytucjami finansowymi - i w efekcie przełożyć się na obniżenie ceny usług bankowych - dodaje Mieczysław Groszek
- To może być bodziec dla banku, żeby pozyskanego w ten sposób klienta utrzymać. Jeśli taka osoba, nie miała wcześniej rachunku, to nie będzie skłonna dużo płacić za dodatkowo produkty w około tego rachunku. To może zmotywować instytucje do cięcia cen – tłumaczy.
Nowe rozwiązania mają wejść w życie jesienią.
Justyna Golonko, abo