Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Dominik Panek 21.01.2018

Śledztwo ws. propagowania faszyzmu. "Na szczęście jest to margines marginesu"

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro polecił wczoraj Prokuratorowi Regionalnemu w Katowicach wszczęcie śledztwa w sprawie publicznego propagowania faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego oraz posiadania przedmiotów o takiej symbolice przez organizację „Duma i Nowoczesność” - dowiedziała się IAR. W PR24 wszczęcie śledztwa komentowali dr Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego oraz dr Andrzej Gil z KUL.  
Zdjęcie ilustracyjne.Zdjęcie ilustracyjne.Marek Peters/mat. prasowe

– Po ataku hitlerowskich Niemiec w okupowanej Polsce wymordowano miliony ludzi, w tym trzy miliony Polaków. Jeśli więc ktoś czci odpowiedzialnego za to Adolfa Hitlera, który jest jednym z największych zbrodniarzy w dziejach, to zasługuje na bezwzględne potraktowanie. W takich sytuacjach prokuratura będzie zawsze stanowcza – powiedział PAP Zbigniew Ziobro.

– Jest to standardowa reakcja, jaka powinna zostać przedsięwzięta. Sprawa jest jasna i nie może budzić żadnych dyskusji. Odwoływanie się do niemieckiego nazizmu jest czymś, co nie podlega żadnej relatywizacji – ocenił dr Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Decyzję o śledztwie Prokurator Generalny podjął bezpośrednio po emisji reportażu w programie „Superwizjer” na antenie telewizji TVN. Prokuratorzy przystąpili natychmiast do gromadzenia dowodów w tej sprawie i wykonywania czynności procesowych.

"Propagowanie totalitaryzmów to deptanie pamięci naszych przodków"

"Nie ma przyzwolenia"

Szef MSWiA Joachim Brudziński podkreślił, że w Polsce nie ma przyzwolenia na propagowanie faszystowskich, komunistycznych i innych totalitarnych ustrojów i nie ma zgody na obecność w przestrzeni publicznej związanej z nimi symboliki.

– W Polsce, od dwóch lat, zaczęto zdawać sobie sprawę z tego, że w świecie, od lat 70. ubiegłego wieku, z różnych powodów, zaczęła postępować próba rewizji wyników II wojny światowej. Zaciera się granice między tymi, którzy wygrali, a tymi, którzy przegrali. To duże zagrożenie dla Polski w przestrzeni międzynarodowej. Nasz kraj był wielką ofiarą tego konfliktu, a także walczył po odpowiedniej stronie. Młodzi ludzie muszą o tym pamiętać – dodał dr Rafał Chwedoruk.

Jak poinformowało MSWiA na Twitterze, w poniedziałek minister Joachim Brudziński będzie na ten temat rozmawiał z Komendantem Głównym Policji nadinspektorem Jarosławem Szymczykiem. Sprawa ma być również omówiona z zastępcą Zbigniewa Ziobry, prokuratorem krajowym Bogdanem Święczkowskim.

Dwa lata więzienia za propagowanie faszyzmu

Na materiale filmowym uwieczniona została grupa ludzi, którzy podnosili okrzyki "Sieg heil", niektórzy mieli na sobie mundury Wehrmachtu i SS, a wszystkiemu towarzyszyły nazistowskie symbole, m.in. płonąca swastyka. Informacji o zbrodniach nazizmu, zdaniem dziennikarzy, zabrakło.

– Na szczęście jest to margines marginesu. Takie zjawiska nie mają w Polsce charakteru masowego. Inaczej wygląda to chociażby na Ukrainie, Łotwie i Estonii, gdzie dopuszcza się do przestrzeni publicznej symbolikę i pamięć nazistowską, tylko dlatego, że były antysowieckie. Z polskiej perspektywy jest to trudne do zaakceptowania – wskazał dr Rafał Chwedoruk

Za propagowanie faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Polskie Radio 24, IAR, PAP