Według Marcina Kwaśnego film „Wyklęty” „nie miał prawa nie powstać”. – Gdy Konrad Łęcki przyniósł mi swój scenariusz, którym się zafascynowałem, to postanowiłem, że ten film musi być zrealizowany. Chodziłem z tym tekstem od Annasza do Kajfasza po różnych producentach, ponieważ temat był niewygodny. Stwierdziłem, że skoro nikt nie chce, to sami go wyprodukujemy jako Fundacja Między Słowami – powiedział gość Polskiego Radia 24.
Jak podkreślał producent, film był kręcony przez dwa lata, a postprodukcja trwała rok. - Zaczynaliśmy z budżetem 13 tysięcy złotych na koncie, zorganizowaliśmy zbiórkę w internecie i zebraliśmy pół miliona złotych, co przeszło najśmielsze oczekiwania. Jednak gdyby nie spółki Skarbu Państwa, które się włączyły, to pewnie byśmy go nie ukończyli. Warto było, cieszymy się, że jesteśmy w Gdyni, ponieważ obecność tam sama w sobie jest sukcesem – mówił Kwaśny
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 film powstał z powodu niedosytu po „Historii Roja”. – Czułem, że „Żołnierzom Wyklętym” należy się fabuła, która pokaże kumulacje ich losów. Ten scenariusz oddawał te realia i ściskał za serce. Tym żołnierzom należał się ten film – stwierdził aktor i producent.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem audycji była Katarzyna Cygler.
Polskie Radio 24/IAR
______________________
Data emisji: 15.09.2017
Godzina emisji: 18:15