Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Paweł Słójkowski 27.05.2014

Jacek Majchrowski po referendum ws. igrzysk: uważam, że źle się stało

Mieszkańcy Krakowa wypowiedzieli się w referendum przeciwko staraniom o zimowe igrzyska, bo zostali świadomie wprowadzeni w błąd - przekonuje prezydent miasta Jacek Majchrowski.
Prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski, podczas konferencji prasowej po ogłoszeniu wyników referendum dotyczącego kandydatury Krakowa do organizacji Zimowych Igrzysk OlimpijskichPrezydent Krakowa, Jacek Majchrowski, podczas konferencji prasowej po ogłoszeniu wyników referendum dotyczącego kandydatury Krakowa do organizacji Zimowych Igrzysk OlimpijskichPAP/Jacek Bednarczyk
Posłuchaj
  • Jacek Majchrowski uważa, że krakowianom przepadła wielka szansa (IAR)

Według niego, miasto straci na tym około 3 mld zł, które z kasy państwa miały popłynąć na inwestycje infrastrukturalne.

Majchrowski obwinia za to też pierwszych przedstawicieli Komitetu Konkursowego oraz przedstawicieli rządu, którzy nie wspierali idei igrzysk.

Sprawę w innym świetle przedstawia Andrzej Biernat, minister sportu i turystyki. Według niego kandydatura Krakowa miała pełne wsparcie rządu, potwierdzone stosownymi gwarancjami.

Z prezydentem Krakowa rozmawiał Jacek Bańka .
Jacek Bańka: Z trudem ukrywa pan zdenerwowanie związane z wynikiem referendum?
Jacek Majchrowski: Uważam, że takie rozstrzygnięcie jest złe. Według moich obliczeń jesteśmy stratni o 3 miliardy na inwestycje. To jest duża sprawa i duży kłopot. Ale tak zadecydowali mieszkańcy.
JB: Przepadła nam duża szansa przyspieszenia tych inwestycji w Krakowie?
JM: Tak, przepadła nam duża szansa i to trzeba sobie wyraźnie powiedzieć. Konstrukcja polegała na tym, że dzięki igrzyskom mieliśmy otrzymać 65% na inwestycje m.in. drogowe, które są i tak zaplanowane w budżecie. Stąd te 65 % z budżetu drogowego moglibyśmy przeznaczyć na żłobki. W tej chwili musimy wybierać: albo żłobek albo ulica.
JB: To była nieodpowiedzialna decyzja?
JM: Nie, krakowianie podjęli decyzję świadomie, wprowadzeni w błąd przez ludzi, którzy nakręcili całą sprawę, nie wiem czym się kierując. A na pewno nie dobrem miasta. Była to jedna gazeta w dwóch postaciach,która nakręcała całą sprawę.
JB: Krakowianie zrobili krok wstecz?
JM: Nie. Nie zrobili kroku naprzód.
JB: Jak pan prezydent wyobraża sobie teraz walkę o inwestycje drogowe, np.o S7?
JM: O S7 mamy umowy podpisane, tylko od paru lat nie są realizowane. Idea olimpiady miała być mieczem, który miał sprawić, że będziemy mieć obwodnicę, Zakopiankę i całą masę różnego typu inwestycji.
JB: A z rozmawiał pan o tym z przedstawicielami rządu?
JM: A widzi pan przedstawiciela rządu, który by tu przyjechał i na ten temat się wypowiedział? Bo ja nie.
JB: Gdzieś w Małopolsce bywali...
JM: Bywali, ale tak jakby na marginesie. Wypowiadali się na konferencjach,jeśli już ktoś ich o to zapytał. W tej sprawie tak naprawdę nie mieliśmy rzetelnego poparcia rządu.
JB: Nie ma pan ochoty "machnąć na wszystko ręką"?
JM: Mam dosyć populizmu. Tyle powiem.

Źródło: TVN24/x-news

ps , IAR