Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Marcin Nowak 16.12.2012

"Pudzian" zrezygnował - gala odwołana

Mimo hucznych zapowiedzi - fani mieszanych sztuk walki muszą obejść się smakiem. Odwołano galę MMC Fight Club, która miała się odbyć w Londynie.
Mariusz PudzianowskiMariusz PudzianowskiYouTube

Walki w londyńskiej IndigO2 Arenie miały się rozpocząć w niedzielę o godzinie 17 czasu polskiego. Kibice, którzy przybyli do stolicy Anglii (głównie polscy fani MMA) przeżyli jednak potężne rozczarowanie.
Jak czytamy na portalu wp.pl - nad imprezą już od kilku dni zbierały się ciemne chmury. W piątek z transmisji wydarzenia na żywo zrezygnowała stacja Polsat, zaś z udziału w gali wycofał się Mariusz Pudzianowski, który miał się zmierzyć z Tyberiuszem Kowalczykiem. W sobotę decyzję o wycofaniu się z walki wieczoru z Olim Thompsonem podjął również Damian Grabowski, który zdradził, że przedstawiciele MMC Fight Club nie wypłacili mu należnych za walkę pieniędzy - pisze specjalny wysłannik Wirtualnej Polski do Londynu.

Organizatorzy wydali oficjalne oświadczenie w sprawie odwołania gali, które zamieszczono na stronie mmania.pl. Oto jego treść (pisownia oryginalna):

"Jeśli chodzi o odwołanie 16 grudnia MMC Fight Club 1 "Revelation", ujawniamy kilka faktów, które pokazują rażące próby sabotażu londyńskiej imprezy.
14 grudnia, ok. godziny dziewiętnastej, Mariusz Pudzianowski pisał na polskich forach, że nie będzie uczestniczył w MMC FC, ponieważ nie wywiązaliśmy się z umowy z nim zawartej. Jednakże, aż do tego momentu, Pudzianowski nie miał żadnych wątpliwości i był szczęśliwy promując to wydarzenie.
Od kilku tygodni krążyła plotka, że Mariusz Pudzianowski skontaktował się z inną, popularną federacją MMA i dostał ostrzeżenie, że jeśli pojawi się na MMC FC, nigdy nie będzie już mógł walczyć dla nich. 15/12/12 Pudzianowski wycofał się z planowanego pojedynku i napisał na Twitterze, że wystąpi na KSW w czerwcu 2013 roku (...).
15/12/12, konferencja prasowa; kilku uczestników MMC 1 Fight Club słyszało rozmowę między menedżmentem Damiana Grabowskiego a promotorami z MMC FC. Grabowski zażądał dodatkowych 7 tys. poza zakontraktowanymi płatnościami i zagroził, że bez tego nie będzie walczył.
Plotki dochodzące do nas ze źródeł MMC FC w Polsce mówiły, że Damian nie przyjechałby do Londynu, tweirdząc że jest chory, ale chciał uzyskać resztę pieniędzy 4 dni przed walką.
Tyberiusz Kowalczyk (Tyberian) również poprosił o większe pieniędze, mimo że nigdy wcześniej nie walczył i ma rekord MMA 0-0-0 (...)
Grabowskiemu zostało wypłacone 5 tys. z góry, mimo że nie spełnił swoich zobowiązań wobec MMC FC.
Ponadto, okazało się że polscy zawodnicy wywierali nacisk na team Tyberiana, żeby także zrezygnował z występu.
Dlaczego jest tak, że mimo fałszywych zarzutów formułowaych przez wojowników zaproszonych z Polski brytyjscy, szwedzcy oraz irlandcy reperezentanci nie narzekali i stali się ostatecznie ofiarami skandalicznego zachowania polskich kolegów?
Wbrew jawnej próbie sabotażu debiutanckiej gali MMC Fight Club, wszyscy zawodnicy, którzy zdecydowali pojawić się na MMC 1 FC "Revelation" zostaną opłaceni."

man, wp.pl, mmania.pl