Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Aneta Hołówek 29.05.2013

Roland Garros: Agnieszka Radwańska szybko i pewnie awansuje do III rundy

Agnieszka Radwańska pokonała w środę Amerykankę Mallory Burdette 6:3, 6:2 i awansowała do trzeciej rundy wielkoszlemowego turnieju tenisowego na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w Paryżu (pula nagród 21,017 mln euro).
Agnieszka RadwańskaAgnieszka RadwańskaPAP/EPA/CHRISTOPHE KARABA

Początek meczu na owalnym korcie numer 1, trzecim co do wielkości obiekcie w Lasku Bulońskim, przypominał wizytę na strzelnicy. Choć Burdette wkładała niemal w każde uderzenie maksimum siły, to z precyzją było u niej krucho, a piłki lądowały czasem kilka metrów na aucie. Skutkiem słabej celności było prowadzenie Polki 3:0, z jednym przełamaniem serwisu rywalki na koncie.
Później jednak Amerykanka zaczęła trafiać, a do tego chwilami potrafiła rozprowadzać krakowiankę pomiędzy przeciwległymi narożnikami kortu. Zdołała nawet zdobyć "breaka" i odrobić stratę, ale przy stanie 2:3 sama straciła swoje podanie.
Radwańska tym razem nie wypuściła już z rąk przewagi i po 31 minutach rozstrzygnęła losy tej partii na swoją korzyść.
Drugi set rozpoczął się korzystnie dla Burdette, 80. w rankingu WTA Tour, która nieoczekiwanie objęła prowadzenie 2:0. Była na tyle pewna swojej przewagi, że po zdobyciu piłki na 40-30 chciała usiąść na ławce, przekonana, że jest już 3:0. Gdy się zorientowała w sytuacji wróciła na kort, ale przegrała trzy kolejne piłki.
To wyraźnie wytrąciło ją z równowagi, co umiejętnie wykorzystała Polka, przejmując inicjatywę w grze. Skutecznie zaczęła wybijać rywalkę z rytmu zabójczymi dropszotami i ciasną kątową grą, a przede wszystkim cierpliwością i precyzją.
W grę Burdette znów wkradła się nerwowość i zaczęła seriami wyrzucać piłki na aut. Natomiast Radwańska rozstrzygnęła na swoją korzyść sześć ostatnich gemów i mecz trwający godzinę i siedem minut.
O 22-letniej pannie Burdette niewiele da się powiedzieć, bo oficjalnie zawodową karierę rozpoczęła dopiero w sierpniu ubiegłego roku, ale za to od wysokiego "c". Zaraz po tym skorzystała z "dzikiej karty" do US Open i dotarła do trzeciej rundy, w swoim wielkoszlemowym debiucie, ponosząc porażkę dopiero z Rosjanką Marią Szarapową.
Zarobiła jak na razie niewiele ponad 176 tysięcy dolarów, a do tego należy dodać czek na 35 tys. euro za drugą rundę Roland Garros. Na pewno jest zawodniczką przyszłościową, o czym może świadczyć fakt, że od razu trafiła pod skrzydła Amerykańskiej Federacji Tenisowej (USTA) organizującej nowojorską lewę Wielkiego Szlema.
Wczesnym popołudniem walkę o drugą rundę, przerwaną we wtorek wieczorem przez deszcz i zapadające ciemności, będzie kontynuował Łukasz Kubot. Numer 107. w rankingu ATP World Tour rywalizuje z francuskim posiadaczem "dzikiej karty" Maxime'em Teixeirą. Pojedynek na korcie numer siedem zostanie wznowiony przy stanie 6:4, 5:7 i 3:1 dla Polaka.

Wynik meczu 2. rundy gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 4) - Mallory Burdette (USA) 6:3, 6:2.

ah