Piłkarze Widzewa mogą mieć do siebie wielkie pretensje. Prowadzili przez praktycznie całą drugą połowę, grali z przewagą jednego zawodnika. Prowadzenie zawodnikom Mroczkowskiego dał Aleksiejs Visnjakovs tuż po przerwie.
Jagiellonia nie byla zbyt dobrze dysponowana tego dnia, nie potrafiła stworzyć sobie dobrych sytuacji. Widzew miał sytuacje, ale ich nie wykorzystał. W poprzeczke trafił Lafrance, kilka minut później powtórzył to Eduardas Visnjakovs. Kilka razy wychodzili też z groźnymi kontrami, w przewadze, jednak cały czas czegoś brakowało.
Zemściło się to w drugiej minucie doliczonego czasu gry, kiedy po strzale głową wyrównał Piątkowski. Widzew miał wszystko w swoich rękach, jednak wypuścił z nich prowadzenie i bardzo cenne 2 punkty.
Jagiellonia może się cieszyć z remisu, bo choć nie grała dobrze, to udało jej się wywieźć z Łodzi przynajmniej jeden punkt. Piłkarze pokazali charakter i do końca walczyli o bramkę, która wyrwie zwycięstwo gospodarzom.
Widzew Łódź - Jagiellonia Białystok 1 : 1
Bramki: 1:0 A. Visnjakovs (48), 1:1 M. Piątkowski (90+1)
Składy:
Widzew: Maciej Mielcarz - Patryk Stępiński, Jonathan de Amo Perez, Kevin Lafrance, Jakub Bartkowski - Povilas Leimonas (73. Krystian Nowak), Princewill Okachi, Aleksejs Visniakovs, Veljko Batrovic (55. Alex Bruno), Marcin Kaczmarek (85. Mariusz Rybicki) - Eduards Visniakovs.
Jagiellonia: Jakub Słowik - Giorgi Popchadze (60. Alexis Norambuena), Martin Baran, Michał Pazdan, Jonatan Straus - Jakub Tosik, Tomasz Kupisz (78. Paweł Drażba), Tomasz Bandrowski (46. Bekim Balaj), Maciej Gajos, Dani Quintana - Mateusz Piątkowski.
Żółta kartka:
Widzew Łódź: Povilas Leimonas.
Jagiellonia Białystok: Michał Pazdan, Tomasz Bandrowski, Jakub Tosik, Dani Quintana. Czerwona kartka - Jagiellonia Białystok: Martin Baran (69-faul).
Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec).
Widzów 6 000.
psl