Ówczesny kryzys polityczny zapoczątkowany został przez demonstrację studentów m.in. przeciwko zdjęciu wystawianych w Teatrze Narodowym „Dziadów” Mickiewicza. Był to pretekst do przeprowadzenia rozgrywki wewnątrz PZPR, której rezultatem były antysemickie czystki.
– Od początku lat 60. trwała wielka gra o to, kto będzie rządził po Gomułce – wskazywał w Polskim Radiu 24 prof. Piotr Madajczyk, dodając że antysemityzm był orężem w walce politycznej. – To była część rozgrywki w ramach elit władzy. Nadeszła nowa generacja, powojenna, która chciała wyższych stanowisk. Tymczasem, cześć najwyżej postawionych osób wywodziła się ze środowiska przedwojennej Komunistycznej Partii Polski; wielu dygnitarzy było pochodzenia żydowskiego. Młodzi chcieli „wypchnąć” tych, którzy stali na wysokich stanowiskach – wyjaśniał ekspert.
– Minęło 50 lat od tamtych wydarzeń. To byłby wspaniały moment do pokazania, co się zmieniło, jak sprawę rozliczyliśmy (…)– podkreślał prof. Piotr Madajczyk, zaznaczając że w 1968 roku Polska nie była krajem demokratycznym. – A to, co dzieje się w takim państwie, może się bardzo różnić od nastrojów społecznych – mówił. – Jednak obecna atmosfera nie sprzyja wspólnej refleksji, a budzeniu demonów – pointował gość PR24, mówiąc to w kontekście izraelsko-polskich na tle nowelizacji ustawy o IPN.
Więcej w całej rozmowie, której gospodarzem był Mateusz Maranowski.
W Polskim Radiu 24 o relacjach polsko-izraelskich, w kontekście napięć historycznych, mówił również Artur Wróblewski z Uczelni Łazarskiego.
Polskie Radio 24/zz
____________________
Data emisji: 5.03.18
Godzina emisji: 14.15; 14.40