Serwis specjalny Polskiego Radia 4 czerwca 1989>>>
Pisarka wspomina swoje dzieciństwo na trzepaku, niedzielne kolejki po lody w cukierni, kolorowe ubrania z zagranicy i zakupy za dolary. - Pamiętam, gdy do Pewexu pojechał mój starszy brat z tatą. Kupili magnetofon dwukasetowy marki Philips. Był to tak zwany jamnik - długi i płaski. Miał przyciski różowo - turkusowe. On był dla nas takim cudem techniki, że kiedy mój brat wychodził z domu, to nakrywał go serwetką, by się nie kurzył - mówi bohaterka reportażu.
Paulina Wilk, fot. Kuba Kamiński
Dla Pauliny Wilk, urodzonej w 1980 roku, w okresie wyżu demograficznego, znakiem czasu reformacji było to, że między sąsiadami panowała większa zażyłość, klatki w blokach były zawsze pootwierane, a dzieci bawiły się wspólnie w zatłoczonej piaskownicy. Kolejki po deficytowe towary nie były według bohaterki takie znowu uciążliwe... Dlaczego?
Zapraszamy do wysłuchania całego reportażu zatytułowanego "Podwójnie złożona".
***
Autor: Hanna Bogoryja-Zakrzewska
Tytuł reportażu: "Podwójnie złożona"
Data emisji: 17.11.2014
Godzina emisji: 18.15
(fbi,iż)