- Żegnamy przyjaciela Polski, Krakowa i naszego Centrum. Ona zawsze życzliwie nam kibicowała - podkreślił Joachim Russek, dyrektor Fundacji Judaica Centrum Kultury Żydowskiej. - Była związana z Krakowem i z naszym Centrum emocjonalnie. Ilekroć przyjeżdżała, odwiedzała nas. Wśród wielu wyróżnień, jakimi ją uhonorowano, jest także statuetka Felka [nagroda ustanowiona przez Fundację Judaica]. Należała do nielicznej grupy stuprocentowych "krakauerów" i była tu zaprzyjaźniona z wieloma osobami - dodał.
KULTURA w portalu PolskieRadio.pl>>>
Miriam Akavia (Matylda Weinfeld) urodziła się w 1927 roku w Krakowie. Tu uczęszczała do Gimnazjum Hebrajskiego. Wojnę spędziła w krakowskim getcie, potem w obozach w Płaszowie, Auschwitz i Bergen-Belsen. Po wyzwoleniu obozu trafiła do szpitala, skąd została zabrana przez Szwedzki Czerwony Krzyż do Szwecji na rekonwalescencję. W 1946 roku wyjechała do Izraela. Została pielęgniarką, potem studiowała literaturę i historię. Była attache kulturalnym w przedstawicielstwach Izraela w Budapeszcie i Sztokholmie. Była przewodniczącą Towarzystwa Izrael-Polska w Tel Awiwie.
Pisać zaczęła dopiero 30 lat po wojnie. W swoich książkach wracała do dzieciństwa, wojny i Holocaustu. W Polsce ukazały się m.in. "Cena", "Koniec dzieciństwa". "Moja winnica", "Galia i Miklosz", "Jesień młodości", "Urojenia", "Moje powroty". - Zaraz po wojnie myślałam, że moja noga już nigdy tutaj nie postanie. Dzisiaj już wiem, że nie mogę wykreślić Polski, a zwłaszcza Krakowa, z mojego życia - powiedziała pisarka podczas spotkania z licealistami w Otwocku w 2005 roku. - Powracać znaczy pamiętać - zaznaczyła.
Pogrzeb pisarki odbędzie się w niedzielę na cmentarzu w Nataf.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk