Szef MSZ, który był gościem "Salonu politycznego Trójki", powiedział, że embargo zostało zniesione "stosunkowo szybko". Dodał, że on sam nie mógł działać w tej sprawie, ponieważ w kwestiach handlowych wszystkie kraje Unii Europejskiej reprezentuje Komisja Europejska. - To jest ta dziedzina w której oddaliśmy suwerenność w zamian za to, że jesteśmy reprezentowani w imieniu 400 milionów konsumentów. Dzięki temu Komisja Europejska ma większą moc sprawczą - powiedział Sikorski.
Gaz z łupków czy morza
Radosław Sikorski pytany o gazociąg Nabucco, który miałby dostarczać gaz z Morza Kaspijskiego do Europy, powiedział, że to ważny projekt, ponieważ spełnia kryterium dywersyfikacji. - Zarówno South Stream jak i Nabucco mają wspólny mianownik – to projekty, które pojawiły się przed informacją o gazie łupkowym w Polsce i innych krajach europejskich. Pytanie więc czy warto wydawać pieniądze na transportowanie gazu, skoro mamy go na miejscu – powiedział Sikorski.
Radosław Sikorski powiedział, że Polska, mając gaz łupkowy, mogłaby również konkurować z Rosją w dostawach tego surowca do Niemiec.
Dwie polisy
Szef MSZ powiedział również w rozmowie z Beatą Michniewicz, że Unia Europejska powinna, przy obecnym cięciu wydatków na obronność poszczególnych krajów, zainwestować we wspólne dowództwo wojskowe. - Polska jest inicjatorem wspólnej polityki obronnej. Przykładem, że powinniśmy posiadać takie struktury była sytuacja na Bałkanach, a teraz w Libii. Wiemy, że Turcja czy USA nie chcą zawsze działać w sąsiedztwie Europy – powiedział Sikorski, dodając, że Polska miałaby wtedy dwie polisy bezpieczeństwa, natowską i unijną.
Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o godz. 8.13.
rk
- To jest ta dziedzina w której oddaliśmy suwerenność w zamian za to, ze jesteśmy reprezentowani w imieniu 400 milionów konsumentów. Dzięki temu Komisja Europejska ma większą moc sprawczą.