Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 16.03.2014

Unia Europejska: nadal bez zgody w sprawie sankcji wobec Rosji

Ambasadorowie krajów Wspólnoty nie uzgodnili ostatecznej treści decyzji Unii w sprawie wprowadzenia sankcji wizowych i finansowych w związku z kryzysem na Krymie.
Wg sondażu exit poll za przystąpieniem do Rosji opowiedziało się 93 proc. głosujących w referendumWg sondażu exit poll za przystąpieniem do Rosji opowiedziało się 93 proc. głosujących w referendumPAP/EPA/YURI KOCHETKOV
Galeria Posłuchaj
  • UE: nadal bez zgody w sprawie sankcji wobec Rosji. Relacja Magdaleny Skajewskiej z Brukseli (IAR)
Czytaj także

Sprawę rozstrzygną w poniedziałek szefowie Ministerstw Spraw Zagranicznych 28 państw członkowskich.
UE: referendum na Krymie nielegalne, wyniki nie zostaną uznane>>>
W niedzielę wieczorem ambasadorowie państw unijnych przygotowali projekt dokumentu, który w poniedziałek przyjąć mają ministrowie spraw zagranicznych. Fragment dotyczący sankcji został jednak zapisany w nawiasach kwadratowych, co oznacza, że nie został on jeszcze uzgodniony przez kraje UE i pozostawiono go do dyskusji ministrom.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Wstępna propozycja zapisu mówi o wprowadzeniu przez UE "dodatkowych środków, w tym restrykcji dotyczących podróżowania i zamrożenia aktywów finansowych, wobec osób odpowiedzialnych za działania, które podważają albo zagrażają integralności terytorialnej, suwerenności i niepodległości Ukrainy, w tym także sprzeczne z ukraińską konstytucją działania związane z przyszłym statusem jakiejkolwiek części terytorium".
Nie wiadomo jednak, kto dokładnie miałby znaleźć się na czarnej liście - czy tylko przedstawiciele władz na Krymie, czy także rosyjscy politycy i urzędnicy, czego domagają się między innymi kraje bałtyckie, Polska, Szwecja, a także Wielka Brytania.
Unia Europejska - jak wynika z dokumentu - może też w poniedziałek zdecydować o odwołaniu planowanego na czerwiec szczytu UE-Rosja.
Umowa zostanie podpisana 21 marca

Kraje Unii porozumiały się z kolei co do daty zapowiadanego podpisania politycznej części umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. Ma to nastąpić 21 marca w Brukseli, jak sygnalizowali już wcześniej przywódcy unijni i ukraińscy.

W zeszłym tygodniu Bruksela przedstawiła też pakiet wsparcia dla Kijowa w wysokości 11 miliardów euro. Zapowiedziała wtedy, ze jednym z jego głównych elementów będzie tymczasowe stosowanie pogłębionej umowy o wolnym handlu do chwili podpisania układu o stowarzyszeniu. A także, jeśli zajdzie taka potrzeba, ewentualne przyśpieszenie zastosowania środków handlowych.

Trwające do lutego protesty na Ukrainie wybuchły w listopadzie 2013 roku, gdy rząd Mykoły Azarowa [podał się do dymisji] wstrzymał przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
Krym przyłączy się do Rosji?

W niedzielę mieszkańcy Krymu zdecydowali o przyszłości półwyspu w referendum , w którym musieli odpowiedzieć na dwa pytania: "Czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu FR?" oraz "Czy jesteś za przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krym z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?".

Według sondażu exit poll za przystąpieniem do Rosji opowiedziało się 93 proc. głosujących w plebiscycie. Wyniki podała rosyjska telewizja RTR. Na razie nie wiadomo, jaka była frekwencja. Godzinę przed zamknięciem lokali mówiło się o tym, że do urn poszło 76 procent głosujących.

x-news.pl, CNN
Po ogłoszeniu exit poll nieuznawany przez władze w Kijowie premier Autonomii Siergiej Aksjonow zapowiedział, że Krym przyłączy się do Rosji w możliwie najkrótszym czasie. - Zrobimy wszystko bardzo szybko, ale zrobimy to z zachowaniem wszystkich procedur prawnych - oświadczył.

Referendum zostało ogłoszone 27 lutego, po zajęciu budynków rządu i parlamentu Autonomicznej Republiki Krymu (ARK) w Symferopolu przez napastników w nieoznakowanych mundurach. Na tej samej sesji deputowani mianowali premierem Siergieja Aksjonowa, lidera partii Rosyjska Jedność. Ten oświadczył, że uważa odsuniętego od władzy Wiktora Janukowycza za prawowitego prezydenta Ukrainy.
Półwysep od końca lutego jest kontrolowany przez siły rosyjskie. MSZ Ukrainy oceniło, że Rosja ma na Krymie ok. 22 tys. wojskowych. Zgodnie z umowami dwustronnymi może ich mieć 12,5 tys.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, PAP, kk

''