Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Beata Krowicka 26.03.2014

PiS chce kontroli NIK ws. portalu Emp@tia. "Rząd kpi z bezdomnych"

PiS złożył wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie celowości, rzetelności, gospodarności i legalności wydania pieniędzy na portal Emp@tia, przeznaczony dla osób potrzebujących pomocy społecznej.
Posłuchaj
  • Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz: NIK już bada ten projekt (IAR)
  • Przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak: warunek celowości i gospodarności nie został spełniony (IAR)
  • Przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak: to jest kpina ze strony rządu (IAR)
  • Rzecznik SLD Dariusz Joński: chcemy aby prokuratura zbadała pod kątem niegospodarności wydanie prawie 50 mln zł (IAR)
Czytaj także

Wniosek do prokuratury w tej samej sprawie zapowiada SLD.
- Portal ironicznie i z kpiną nazwany jest Empatią, został zbudowany za 50 milionów złotych, a ma służyć bezdomnym, wykluczonym społecznie. Ten portal, to kpina ze strony rządu - powiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak w środę na konferencji prasowej w Sejmie.
Dodał, że "rzeczą niespotykaną jest, aby ludzie, pozbawieni środków do życia, byli w stanie zadbać o podpis elektroniczny, wyłożyć kilkaset złotych na ten podpis, a potem jeszcze zapłacić za dostęp do internetu".
Według doniesień medialnych, Ministerstwo Pracy wydało 49 mln złotych na stworzenie portalu Emp@tia dla osób potrzebujących pomocy społecznej, w tym bezdomnych. Serwis oferuje m.in. możliwość składania elektronicznych wniosków, ale - jak zauważa "Dziennik Gazeta Prawna" - jest ona dostępna jedynie dla tych internautów, którzy posiadają podpis elektroniczny lub zaufany profil na platformie ePUAP.
- Ten portal, to przejaw kompletnego braku empatii i zorientowania w sytuacji, w jakiej żyją ludzie. Minister pracy i premier Donald Tusk, kompletnie oderwali się od rzeczywistości - mówił szef klubu PiS.
Zdaniem Błaszczaka, w przypadku portalu Emp@tia nie został spełniony warunek celowości, rzetelności, gospodarności i legalności wydania pieniędzy. - 50 milionów złotych za portal internetowy, kto to słyszał? Czy w Polsce jest gospodarz, który gospodarnie wydaje publiczne pieniądze? - pytał polityk PiS.
Błaszczak poinformował też, że złoży wniosek, aby sejmowa komisja do spraw kontroli państwowej zajęła się sprawą pieniędzy wydanych na portal Emp@tia.
Szef klubu PiS stwierdził ponadto, że premier Donald Tusk mówił, iż w budżecie państwa nie ma pieniędzy na pomoc dla rodziców dzieci niepełnosprawnych. - To ja się pytam - są pieniądze na to, żeby wydać 50 milionów złotych na portal internetowy, który nie służy wykluczonym, a nie ma pieniędzy, żeby wesprzeć tych, którzy opiekują się dziećmi niepełnosprawnymi - mówił Błaszczak.
Podobnych argumentów używał rzecznik SLD Dariusz Joński. - Premier i minister pracy mówią, że aż tyle, ile domagają się rodzice niepełnosprawnych dzieci, nie mają. W tym samym czasie minister pracy przekazuje jednak prawie 50 mln zł na serwis internetowy dla bezdomnych i bezrobotnych. Czy ktoś widział bezdomnego z tabletem lub komputerem? - pytał rzecznik Sojuszu na konferencji prasowej w Sejmie.
Zapowiedział, że jeszcze w środę SLD złoży zawiadomienie do prokuratury o zbadanie pod kątem niegospodarności decyzji MPiPS o wydaniu prawie 50 mln zł na uruchomienie portalu Emp@tia. - Ktoś w Polsce musi w końcu odpowiedzieć za wydawanie publicznych pieniędzy. Chcemy się dowiedzieć, kto to zrobił, kto wygrał przetarg - podkreślił Joński.
Jak zaznaczył, "kuriozum polega na tym, że aby skorzystać z serwisu Emp@tia trzeba się zarejestrować na tej stronie internetowej". - Aby otrzymać specjalny numer, IP, dostęp do tej strony, trzeba podać adres zamieszkania. Bezdomny tego nie zrobi. Żeby otrzymać podpis elektroniczny, również trzeba te informacje podać, a jeśli się nie poda, to się z tego nie skorzysta - dodał Joński.

Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz tłumaczy tymczasem, że Emp@tia to nie portal, ale cały system informatyczny połączenia pomocy społecznej z instytucjami związanymi ze wsparciem rodziny, ZUS-em i urzędami pracy. Co więcej NIK już bada ten program.
Portal Emp@tia, to centralny system informatyczny, który łączy systemy informacyjne, zabezpieczenia społecznego i rodziny z innymi systemami administracji publicznej. Dzięki temu - jak precyzuje resort pracy - osoby ubiegające się o pomoc społeczną, świadczenia rodzinne czy świadczenia z funduszu alimentacyjnego nie będą musiały zdobywać zaświadczeń z innych urzędów - np. urzędów pracy, oddziałów ZUS, izb skarbowych. Wystarczy, że przekażą oświadczenie, a urzędnicy sami w trybie online szybko sprawdzą prawdziwość dokumentu.
Według resortu pracy, o potrzebie takiej formy kontaktu świadczy fakt, że już 90 tys. osób zarejestrowało się przez internet w powiatowych urzędach pracy.
Resort pracy poinformował, że prace nad projektem Emp@tia rozpoczęto w 2009 roku. W lutym 2014 roku udostępniono pierwsze funkcje systemu. Kolejne funkcje będą stopniowo wprowadzane po zmianach prawnych i po przygotowaniu urzędów i placówek do korzystania z systemu. Dodana zostanie m.in. możliwość składania wniosków bez konieczności posiadania podpisu elektronicznego i profilu ePUAP.
Projekt Emp@tia kosztował 45 mln zł (w latach 2009-2013). 6,8 mln zł (15 proc.) pochodziło z budżetu państwa, pozostałe 38,2 mln zł (85 proc.) to środki europejskie. Ta inwestycja - przekonuje resort pracy - pozwoli zaoszczędzić 71,3 mln zł do końca 2016 roku, m.in. na dotychczasowych kosztach obsługi wniosków.

PAP, bk