Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Petar Petrovic 29.03.2014

Kolejne kary śmierci w Egipcie. Dwaj islamiści skazani za zabójstwa

Sąd w Aleksandrii, na północy Egiptu, skazał w sobotę na karę śmierci dwóch islamistów, oskarżonych o dokonanie zabójstw w trakcie zamieszek, jakie wybuchły w tym mieście po obaleniu przez armię egipskiego prezydenta Mohammeda Mursiego w lipcu 2013 roku.
Proces islamistów w EgipcieProces islamistów w EgipciePAP/EPA/HEBA KHAMIS

Sprawcy mieli zrzucić z dachu wysokiego budynku dwóch młodych ludzi. Incydent ten zarejestrowano na nagraniach wideo, które wywołały znaczne wzburzenie społeczne.

>>> Marszałek Sisi chce zostać prezydentem >>>
Wywodzący się z islamistycznego Bractwa Muzułmańskiego Mursi - pierwszy prezydent Egiptu wybrany w autentycznie demokratyczny sposób - został odsunięty od władzy przez wojsko po masowych ulicznych protestach przeciwko jego polityce.

Wyrok sądu w Aleksandrii nie jest jeszcze prawomocny.

>>> - Takie wyroki zapadają w Egipcie, ale nie są wykonywane - mówi w audycji "Trzy strony świata" Patrycja Sasnal z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych >>>

Masowe wyroki śmierci

W ubiegły poniedziałek sąd w mieście Al-Minja w środkowym Egipcie skazał na karę śmierci 529 zwolenników Mursiego za współudział w zabójstwie oficera policji. Orzeczenie to, wydane po zaledwie dwudniowej rozprawie bez pełnego zbadania dowodów i wysłuchania obrony, wywołało powszechną krytykę.

CNN Newsource/x-news

Spośród 529 oskarżonych, którzy usłyszeli wyrok, 153 przebywa w aresztach, a pozostałych skazano zaocznie.

Egipska ulica protestuje przeciwko procesom zwolenników byłego prezydenta Mursiego. W zeszłą środę rozpoczął się proces prawie 700 osób, oskarżonych o podżeganie zabójstw latem 2013 roku.
Do protestów dochodzi na terenie uniwersytetu w Aleksandrii. Prostestujący starli się tam z policją, a funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego.

Czytaj też<<<Egipt: pięciu żołnierzy zginęło w ataku na posterunek w Kairze>>>

USA zaniepokojone wyrokami

- Jesteśmy głęboko zaniepokojeni i - powiedziałabym - mocno zszokowani - oświadczyła rzeczniczka Departamentu Stanu USA Marie Harf komentując poniedziałkowy wyrok egipskiego sądu. - Wydaje się po prostu niemożliwe, by w ciągu dwóch dni procesu udało się dokonać sprawiedliwej i zgodnej z międzynarodowymi standardami oceny dowodów i zeznań 529 oskarżonych - dodała.
Waszyngton regularnie krytykuje tymczasowe władze w Kairze. - Wiele razy mówiliśmy, że aresztowania, zatrzymania i wyroki, które wydają się umotywowane politycznie, będą hamowały przemiany demokratyczne w Egipcie zamiast je przyspieszać, na co liczymy - przypomniała Harf.
Z powodu represji wobec zwolenników Mursiego Waszyngton częściowo zawiesił pomoc dla Kairu, która rocznie sięga 1,5 mld dolarów. Jednocześnie USA, które od 35 lat są sojusznikiem Egiptu, nie uznały obalenia islamistycznego prezydenta za zamach stanu.

FILM: MSZ ostrzega przed wyjazdami do Egiptu. Resort uznaje za bezpieczne jedynie wyjazdy do kurortów

TVN24/x-news

Do starć egipskich sił bezpieczeństwa ze zwolennikami obalonego prezydenta Mursiego doszło także w Kairze, Aleksandrii, Asjut, Fajumie i Suezie.  Od odsunięcia przez armię od władzy Mursiego w lipcu 2013 roku egipskie wojsko i siły bezpieczeństwa były celem wielu ataków ze strony muzułmańskich radykałów; zginęło w nich około 300 żołnierzy i policjantów. Władze oskarżają o te ataki głównie Bractwo Muzułmańskie.

pp/IAR/PAP''