Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 07.05.2014

Lider Tatarów Krymskich Mustafa Dżemilew laureatem Nagrody Solidarności

Wręczenie Nagrody Solidarności ma być jednym z najważniejszych momentów czerwcowych obchodów 25-lecia polskiej wolności.
Na zdjęciu archiwalnym przywódca Tatarów krymskich, długoletni więzień sowieckich łagrów, członek Parlamentu Ukrainy Mustafa DżemilewNa zdjęciu archiwalnym przywódca Tatarów krymskich, długoletni więzień sowieckich łagrów, członek Parlamentu Ukrainy Mustafa DżemilewPAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

3 czerwca wyróżnienie wręczy polski prezydent Bronisław Komorowski, ale w czasie ceremonii obecny będzie także amerykański prezydent Barack Obama.

Nagroda zostanie przyznana po raz pierwszy, za działania na rzecz promocji i ochrony demokracji oraz wolności obywatelskich. Została ustanowiona w styczniu 2014 r. przez Ministra Spraw Zagranicznych.

Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że Dżemilew jeszcze w czasach radzieckich pomagał organizować pierwsze powroty Tatarów na Krym, wysiedlonych stamtąd przez Stalina. W sowieckich łagrach spędził około 10 lat. Od początku wspierał ukraińską niepodległość, a niedawno otrzymał zakaz wjazdu na Krym - wyliczał Sikorski.

Agencja TVN/x-news

Wybuchy w Słowiańsku na wschodzie Ukrainy [relacja] >>>

Minister dodał, że Dżemilew jest postacią reprezentującą wiele ważnych idei - bronił integralności swojego kraju, zabiegał o naprawienie krzywd historycznych wyrządzonych Tatarom, ale też pokazał że możliwa jest demokracja w społeczeństwie muzułmańskim.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Zwycięzcę typowali m.in. przywódczyni birmańskiej opozycji Aung San Suu Kyi, szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oraz profesorowie Władysław Bartoszewski i Adam Rotfeld. W kapitule, która ostatecznie zdecydowała o wyborze laureata znaleźli się m.in. Lech Wałęsa, Henryka Krzywonos oraz szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Laureat dostanie 250 tysięcy euro i wskaże polski projekt pomocowy, który otrzyma dzięki temu 700 tysięcy euro. Zwycięzca zostanie także zaproszony w podróż do Polsce.

Dżemilew dziękuje za wsparcie

- Ta nagroda jest ogromnym wsparciem duchowym zarówno dla Ukrainy, jak i dla narodu tatarskiego - powiedział Dżemilew na wieść o przyznaniu mu w środę pierwszej Nagrody Solidarności.
- Dla nas, w sytuacji, w której znalazł się nasz kraj, jest to ogromne wsparcie moralne. Jest to także gest poparcia dla naszego tatarskiego ruchu narodowego. Wiemy, że jesteśmy słyszani i daje to nam energię i siłę w walce o nasze prawa - powiedział laureat .
Dżemilew poinformował, że wiadomość o przyznaniu Nagrody Solidarności przekazał mu przez telefon osobiście minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski.

Tatarzy uznani za ekstremistów

Prokuratura generalna Krymu, którą kieruje mianowana przez władze w Moskwie Natalia Pokłońska, wszczęła sprawę karną przeciw przywódcy krymskich Tatarów Refatowowi Czubarowowi. Został oskarżony o "działalność ekstremistyczną". Pokłońska zagroziła też rozwiązaniem tatarskiego parlamentu, Medżlisu, któremu przewodniczy Czubarow.

Espreso TV/x-news

Zarzuty prokuratury mają związek z wiecem Tatarów, który spowodował zablokowanie drogi w Armiańsku w sobotę. Zgromadzeni żądali wpuszczenia na Krym ich lidera Mustafy Dżemilewa. Został on uznany przez Moskwę za persona non grata. Były przewodniczący Medżlisu, a obecnie ukraiński deputowany ma pięcioletni zakaz wjazdu do Rosji. Dżemiliew już kilkakrotnie próbował dostać się na Krym, ale bezskutecznie.

''

IAR, bk