Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Izabela Zabłocka 11.07.2014

Rzeszów: CBA wkroczyło do gabinetu szefowej Prokuratury Apelacyjnej

Agenci przeszukali pomieszczenie i zabezpieczyli dokumenty. To ciąg dalszy śledztwa dotyczącego m.in. powoływania się na wpływy w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju.
Funkcjonariusze CBA przeszukali gabinet szefowej Prokuratury Apelacyjnej w RzeszowieFunkcjonariusze CBA przeszukali gabinet szefowej Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowiecba.gov.pl
Posłuchaj
  • Centralne Biuro Antykorupcyjne przeszukało gabinet szefowej Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie. Wszczęto już postępowanie wyjaśniające oraz odsunięto Annę Habałę od obowiązków - poinformował Maciej Kujawski z prokuratury generalnej/IAR
  • Szefowa Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie, były prokurator i wykładowca prawa, szef klubu PSL Jan Bury są wśród osób, którymi zainteresowała się warszawska prokuratura apelacyjna i CBA. Prokurator Zbigniew Jaskólski z warszawskiej apelacji powiedział IAR, że śledztwo jest związane z zatrzymaniem 4 lipca dwóch biznesmenów, podejrzanych o płatną pr
Czytaj także

W ramach postępowania w tej sprawie,  warszawska apelacja zleciła przeszukania u szefowej Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie,  wykładowcy prawa i byłego prokuratora, szefa klubu PSL Jana Burego, a także w pomieszczeniach należących do byłego szefa rzeszowskiej delegatury UOP - poinformował prokurator Zbigniew Jaskólski z warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej. Wyjaśnił, że dochodzenie ma związek z zatrzymaniem 4 lipca dwóch biznesmenów, podejrzanych o płatną protekcję.

Śledztwo ma charakter rozwojowy - dodał Jaskólski.

TVN24/x-news

Prokurator została zawieszona

- W momencie, gdy do Prokuratury Generalnej trafiła informacja o decyzji warszawskiej prokuratury apelacyjnej o przeszukaniu gabinetu prok. Habało, została podjęta decyzja o zawieszeniu jej w czynnościach, czyli odsunięciu od wykonywania obowiązków do czasu wyjaśnienia sprawy - poinformował prokurator Maciej Kujawski z Prokuratury Generalnej.

Kujawski dodał, że jednocześnie rzecznik dyscyplinarny PG wszczął postępowanie wyjaśniające. - Nie jest to jeszcze równoznaczne ze wszczęciem postępowania dyscyplinarnego, po uzyskaniu materiałów z warszawskiej prokuratury apelacyjnej zostanie dokonana ocena, czy są podstawy do działań dyscyplinarnych - zaznaczył Kujawski. Dodał, że do prowadzącej śledztwo warszawskiej prokuratury apelacyjnej będą należały decyzje w sprawie immunitetu Habało.

Prokurator powiedział także, że podobna decyzja o wszczęciu postępowania wyjaśniającego podjęto wobec prokuratora w stanie spoczynku - byłego doradcy kilku ministrów sprawiedliwości do spraw współpracy z prokuraturą.

Habało szefową Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie jest od 2007 roku, gdy powołał ją tam Zbigniew Ćwiąkalski.

W ramach śledztwa zarzuty powoływania się na wpływy w resorcie infrastruktury, w zamian za korzyść majątkową lub osobistą, przedstawiono dwóm biznesmenom z branży paliwowej z Leżajska. Agenci CBA i prokuratorzy przeszukali też pomieszczenia wiceministra infrastruktury Zbigniewa Rynasiewicza z PO oraz szefa klubu PSL Jana Burego.

Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński podkreślił, że Biuro nie będzie ujawniać, w jakich miejscach jego agenci prowadzili czynności i kogo one dotyczyły. Potwierdził jedynie, że funkcjonariusze CBA dokonywali przeszukań kilku miejsc i zabezpieczyli tam dokumenty.

Ostra krytyka polityków

Działania prokuratury io CBA w stosunku do Jana Burego skrytykowała część polityków. Waldemar Pawlak z PSL wnioskował nawet w Sejmie, aby ogłosić przerwę w posiedzeniu do 22 lipca, aby w tym czasie prokurator generalny w trybie nadzoru nad prokuraturą i premier w trybie nadzoru nad CBA przedstawili Sejmowi informację - czy są poważne zarzuty wobec posła Ludowców Jan Burego.

- Przeszukano pokój poselski, mieszkanie posła na Sejm, faktycznie oskarżono polityka przed ważnym głosowaniem (...). W środowisku polityków istnieje gotowość do swoistego uboju rytualnego, bez ogłuszania. Nie postawiono żadnych zarzutów, nie znaleziono nic, co było we wniosku prokuratury, podane jako dowody - oburzał się Pawlak z trybuny sejmowej.

"Prokuratura nie może działać według kalendarza prac Sejmu"

Tak odpowiada posłom Maciej Kujawski z Prokuratury Generalnej. - Działamy zgodnie z własnym kalendarzem i harmonogramem śledztwa podyktowanym dobrem tego śledztwa - powiedział Kujawski.
Z kolei rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Zbigniew Jaskólski oświadczył w rozmowie, że "działania prokuratury w śledztwie ws. powoływania się na wpływy w resorcie infrastruktury nie mają żadnego związku z wydarzeniami politycznymi. - Żaden polityk ani żadna osoba pełniąca funkcje publiczne nie jest podejrzanym w tej sprawie" - dodał.
Prok. Jaskólski powiedział, że prowadzone we współpracy z CBA śledztwo toczy się obecnie przeciwko dwóm osobom: podkarpackim biznesmenom z branży paliwowej, podejrzanym o płatną protekcję, czyli powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych lub samorządowych, w zamian za przyjęcie (lub przynajmniej obietnicę przyjęcia) korzyści majątkowej lub osobistej. Grozi za to kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Prawo mówi, że można być skazanym za takie przestępstwo nawet, jeżeli w rzeczywistości takich wpływów się nie ma, a osoby, na które się powołuje, nic o tym nie wiedzą - wystarczy wywołanie wrażenia o posiadaniu takich wpływów.

<<<Prokuratura i CBA w biurze Jana Burego>>>

PAP/iz