Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Jaremczak 14.10.2014

Bruksela naciska na Moskwę, by wycofała się z Ukrainy

- Zapowiedziane przez prezydenta Władimira Putina wycofanie rosyjskich wojsk znad granicy ukraińskiej może być pozytywnym krokiem, ale Rosja musi też wycofać żołnierzy z samej Ukrainy - oświadczyła rzeczniczka Komisji Europejskiej do spraw polityki zagranicznej Maja Kocijanczicz.

Kilka dni temu Władimir Putin nakazał wycofanie rosyjskich wojsk spod granicy z Ukrainą.
Oficjalnie strona rosyjska zapewnia, że ponad 17, 5 tysiąca żołnierzy brało udział w ćwiczeniach.

Inne dane podawali eksperci NATO. Według nich, latem Rosja zgromadziła przy granicy z Ukrainą nawet 40 tysięcy wojskowych.

- Unia Europejska od dawna apeluje o wycofanie rosyjskich wojsk znad granicy z Ukrainą. Ale ważne jest też poszanowanie terytorialnej integralności, suwerenności i jedności Ukrainy. W tym kontekście wycofanie wojsk rosyjskich znad ukraińskiej granicy może być pozytywnym krokiem. Jednak musi nastąpić wycofanie przez Rosję jej żołnierzy, sprzętu i broni z samego terytorium Ukrainy - powiedziała Maja Kocijanczicz.
Poinformowała, że sytuacja na Ukrainie będzie tematem spotkania ministrów spraw zagranicznych UE w najbliższy poniedziałek w Luksemburgu. - Ocenią oni, jak UE powinna zareagować na wydarzenia - oświadczyła rzeczniczka. Była to odpowiedź na pytanie czy zapowiedź Putina o wycofaniu wojsk spod ukraińskiej granicy może być argumentem na rzecz złagodzenia unijnych sankcji wobec Rosji.
Według nieoficjalnych informacji nie jest prawdopodobne, by w poniedziałek unijni ministrowie podjęli decyzję o złagodzeniu retorsji. Przeciwko takiej decyzji jest Berlin.  - Wiemy z doświadczenia, że w podobnych przypadkach w przeszłości strona rosyjska składała obietnice, których następnie nie dotrzymywała. Liczą się tylko czyny - tłumaczył rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert.

WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>

PAP/asop

''