Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Filip Ciszewski 12.11.2014

Święto Niepodległości. Szefowa MSW chwali policję i zapowiada surowe kary dla zadymiarzy

- Policja podczas zabezpieczania obchodów Święta Niepodległości była zdeterminowana i dobrze wykonała zadanie - mówi Teresa Piotrowska.
Policja na rondzie Waszyngtona eskortuje zatrzymanych, po zamieszkach do jakich doszło w trakcie Marszu Niepodległości.Policja na rondzie Waszyngtona eskortuje zatrzymanych, po zamieszkach do jakich doszło w trakcie Marszu Niepodległości.PAP/Jacek Turczyk

Minister złożyła podziękowania wszystkim funkcjonariuszom biorącym udział w obsłudze marszu. W trakcie pochodu doszło do zamieszek, w których rannych zostało 50 funkcjonariuszy. Zatrzymano około 200 osób. Chuligani na rondzie Waszyngtona niszczyli barierki przy jezdniach, znaki drogowe, wyrywali kostkę brukową i płyty chodnikowe, rzucali nimi w funkcjonariuszy. Piotrowska zapowiedziała surowe kary dla tych, którzy atakowali policjantów. - Wszyscy ci, którzy przyjechali do Warszawy, którzy przybyli na Marsz Niepodległości nie po to, żeby świętować, ale po to, żeby walczyć z policją, muszą ponieść surowe konsekwencje. Każdy, kto podnosi rękę na funkcjonariusza na służbie, musi ponieść konsekwencje - stwierdziła minister spraw wewnętrznych.

Niektóre z zatrzymanych przez policję osób będą odpowiadać za atak na funkcjonariuszy. Zarzuty wobec części z nich mogą być poszerzone o uszkodzenie mienia. Gromadzony jest materiał dowodowy w tej sprawie. Zapewne dzisiaj wobec niektórych z nich zostaną skierowane do sądu wnioski o ukarania w trybie przyspieszonym.

Organizatorzy Marszu Niepodległości odcięli się od chuliganów, którzy spowodowali zajścia. TVP Info uwieczniła jednak moment, gdy straż marszu wpuszcza w swoje szeregi grupę zakapturzonych mężczyzn na krótko przed wybuchem zamieszek.

Minister zaznaczyła, że na bieżąco śledziła wydarzenia i uczestniczyła w odprawach. 11 listopada wieczorem, w towarzystwie Komendanta Głównego Policji generała inspektora Marak Działoszyńskiego i Komendanta Stołecznego Policji inspektora Michała Domaradzkiego, odwiedziła też w szpitalu rannych policjantów. Życiu poszkodowanych nie zagraża niebezpieczeństwo, jednak dziesięciu z nich będzie musiała pozostać pod opieką lekarzy przez dłuższy czas.

źródło: TVN24/x-news

Teresa Piotrowska podkreśliła, że wszystkie działania były skierowane na to, by chronić bezpieczeństwo tych, którzy przyjechali do Warszawy, "aby świętować w sposób właściwy". Jestem zadowolona z tej operacji - podsumowała. Przypomniała, że funkcjonariusze ochraniali też prezydencki marsz i około 700 imprez okolicznościowych w całej Polsce.

IAR, PAP, fc