Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 18.12.2014

Szczyt UE w Brukseli. Zielone światło dla planu inwestycyjnego Junckera

Program pobudzenia inwestycji w unijną gospodarkę, relacje z Rosją oraz pomoc dla Ukrainy to główne tematy szczytu UE, który rozpoczął się w czwartek po południu w Brukseli. To pierwsze spotkanie przywódców państw UE, któremu przewodniczy szef RE Donald Tusk.
Posłuchaj
  • Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini: to, że Rosja jest w trudnej sytuacji finansowej to nie jest dobra wiadomość. Nie jest dobra dla rosyjskich obywateli i chyba wszyscy, a przede wszystkim rosyjskie władze, powinni brać pod uwagę. Nie jest to dobra wiadomość dla Ukrainy i nie jest dobra dla Europy i reszty świata (IAR)
  • Szef Rady Europejskiej Donald Tusk: sytuacja jest dramatyczna, dynamiczna. I ta sytuacja oczywiście wymaga błyskawicznej reakcji. Ale nie znajdziemy trwałego rozwiązania dla Ukrainy bez odpowiedniej, konsekwentnej, stanowczej i odpowiedzialnej strategii wobec Rosji
Czytaj także

Przywódcy państw i rządów Unii Europejskiej poparli plan inwestycyjny o wartości ponad 300 miliardów euro. W Brukseli właśnie zakończyły się negocjacje w sprawie pomysłu zgłoszonego przez szefa Komisji Europejskiej Jean Claude'a Junckera.

Od połowy 2015 r. ma działać Europejski Funduszu Inwestycji Strategicznych, który w latach 2015-2017 ma zmobilizować inwestycje w unijną gospodarkę o wartości co najmniej 315 mld euro. Zgodnie z tym planem fundusz o kapitale 21 mld euro ma wygenerować w ciągu trzech lat 15-krotnie większe inwestycje. KE liczy też na dodatkowe wkłady państw członkowskich - z ich budżetów albo środków banków państwowych. Funduszem zarządzać ma Europejski Bank Inwestycyjny.
Ten plan ma być kluczowym impulsem dla pobudzenia wzrostu gospodarczego i tworzenia nowych miejsc pracy we Wspólnocie. - Jeśli uda nam się utworzyć ten fundusz, może on stworzyć efekt kuli śniegowej. Jedna inwestycja pobudzi kolejne - mówił w czwartek przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz.
W styczniu przyszłego roku Komisja ma przedstawić propozycję przepisów dotyczących nowego instrumentu tak, by nowe inwestycje mogły ruszyć w połowie roku. Unijny fundusz będzie otwarty na wkłady państw członkowskich. Są one konieczne, by miał on większe szanse powodzenia.
Wstępne propozycje samych inwestycji już są, w całej Unii Europejskiej zgłoszono dotychczas ponad 2 tysiące projektów. - Polska złożyła co najmniej 250 projektów na kwotę - tylko w perspektywie 2015-2017 - 17 miliardów euro - powiedziała premier Ewa Kopacz. Chodzi m.in. o inwestycje w infrastrukturę i sektor energetyczny.

Strategie wobec Rosji

Jeszcze przed rozpoczęciem unijnego szczytu Tusk poinformował, że od dyskusji o strategii UE wobec Rosji rozpocznie się kolacja szefów państw i rządów UE. - Nie znajdziemy trwałego rozwiązania dla Ukrainy bez adekwatnej, stanowczej i odpowiedzialnej strategii wobec Rosji - oświadczył.
Tematem tej debaty będą zapewne obecne problemy gospodarcze Rosji. W czwartek rosyjski prezydent Władimir Putin podczas dorocznej konferencji prasowej obarczył Zachód winą za te kłopoty. Powiedział, że to Zachód buduje nowe mury odgradzające go od Rosji, a obecna sytuacja gospodarcza jego kraju jest wywołana przede wszystkim przez czynniki zewnętrzne.
Zdaniem polskiej premier Ewy Kopacz wypowiedzi Putina są obliczone na to, by podzielić kraje UE, dlatego musi ona odpowiedzieć na jedno pytanie - "czy w dalszym ciągu jesteśmy jednością?". - Ja uważam, że w sprawie sankcji jesteśmy jednością - oświadczyła premier. Jej zdaniem kraje UE muszą mieć "jeden czytelny przekaz", że unijne sankcje nałożone na Rosję są tylko i wyłącznie skierowane przeciwko polityce Putina, a nie wobec Rosji.

"Problemy Rosji, problemami nas wszystkich"

- Problemy gospodarcze Rosji to zła wiadomość dla wszystkich - uważa szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini. Rosja zmaga się obecnie z gwałtownymi wahaniami rubla, wzrastającą inflacją oraz spadkiem cen ropy.
Mogherini odniosła się do doniesień na temat rosyjskiej gospodarki przed rozpoczęciem szczytu Unii Europejskiej w Brukseli. - To, że Rosja jest w trudnej sytuacji finansowej to nie jest dobra wiadomość. Nie jest dobra dla rosyjskich obywateli i chyba wszyscy, a przede wszystkim rosyjskie władze, powinni brać pod uwagę. Nie jest to dobra wiadomość dla Ukrainy i nie jest dobra dla Europy i reszty świata. Jednocześnie prawdą jest, że prezydent Putin i rosyjskie władze powinni poważnie zastanowić się nad zmianą w stosunku do reszty świata i zacząć współpracować - powiedziała Mogherini.

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite oceniła, że należało się spodziewać, iż prezydent Rosji będzie chciał zrzucić winę za to, co się dzieje w jego kraju, na innych. - Sądzę, że nasze sankcje zaczynają działać - powiedziała dziennikarzom, odnosząc się do pogarszającej się sytuacji gospodarczej Rosji.

Premier Finlandii Alexander Stubb przyznał, że jest zaniepokojony sytuacją gospodarczą Rosji. Jak ocenił, przyczyną tych problemów jest brak modernizacji rosyjskiej gospodarki, która opiera się na surowcach, jak również powiązania Rosji z globalną gospodarką, ale także wprowadzone przez UE i USA sankcje za działania Rosji na Ukrainie. "Nikt nie chce robić interesów w Rosji z powodu jej polityki na wschodniej Ukrainie" - ocenił Stubb. Dodał, że stan rosyjskiej gospodarki nie jest dobrą wiadomością dla świata, ale UE powinna być stanowcza i bronić swych wartości.

Krótki szczyt

Unijny szczyt w Brukseli został skrócony i nie będzie kontynuowany w piątek. Po tym jak przywódcy zakończyli negocjacje na temat planu inwestycyjnego Wspólnoty, nie było powodu przenoszenia debaty na kolejny dzień.

Wprawdzie zamiary nowego szefa Rady Europejskiej były takie, żeby szczyt trwał tylko jeden dzień, ale z kilku stolic dochodziły sygnały, że przywódcy chcą poszerzonej debaty na temat pobudzania inwestycji. Włoski premier chciał na przykład rozmawiać o regułach budżetowych, czyli jak pogodzić pobudzanie wzrostu gospodarczego z dyscypliną finansową i nie narażać się na kary za przekroczenie dozwolonego progu deficytu.
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zakończył te negocjacje szybko, po 4-godzinnej debacie.

IAR, PAP, bk