Niespokojna noc w Donbasie na wschodzie Ukrainy

Z danych przekazanych przez przedstawiciela prasowego sztabu operacji antyterrorystycznej wynika że ostrzały były prowadzone zarówno z broni strzeleckiej, z moździerzy jak i artylerii. Do ostrzałów doszło nocą po stosunkowo spokojnej niedzieli, kiedy nie odnotowano nasilenia incydentów zbrojnych.
W strefie prowadzenia operacji antyterrorystycznej od dawna panuje napięcie spowodowane łamaniem przez prorosyjskich bojowników zawieszenia broni. Z powodu ostrzałów ludność cywilna opuszcza od dawna tereny walk. Liczba przymusowych przesiedleńców przekroczyła już 600 tysięcy.

O przyszłości regionu mają rozmawiać w poniedziałek w Doniecku wojskowi ukraińscy i rosyjscy oraz przedstawiciele tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Rzecznik sztabu wojskowego Władysław Sełezniow poinformował, że analogiczne spotkanie w Ługańsku (stolica drugiej samozwańczej republiki - Ługańskiej Republiki Ludowej) odbędzie się w środę, 31 grudnia.
Rozmowy mają dotyczyć między innymi przestrzegania porozumień mińskich. Zgodnie z wrześniowymi ustaleniami strona ukraińska i separatyści zobowiązali się m.in. do zawieszenia broni, utworzenia zdemilitaryzowanej strefy buforowej i zatrzymania oddziałów wojskowych obu stron na linii frontu według stanu z 20 września. Porozumienie to nie zostało wprowadzone w życie, jednak na wschodniej Ukrainie utrzymuje się kruchy rozejm.
Z kolei według władz donieckich przy okrągłym stole strony spróbują się dogadać w sprawie porozumień z Mińska, znaleźć punkty zbieżne, wypracować wspólne stanowisko.

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
IAR/PAP/asop