Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 03.02.2015

Zamieszki przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Policja użyła broni

Kilkaset osób zgromadziła demonstracja przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej, gdzie we wtorek wieczorem rozpoczęła się kolejna runda rozmów związków z zarządem spółki.
Górnicy demonstrują przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej w Jastrzębiu ZdrojuGórnicy demonstrują przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej w Jastrzębiu ZdrojuPAP/Andrzej Grygiel

Uczestnicy demonstracji zaczęli zbierać się przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej ok. godz. 18. Związkowcy, do których - według policji - najprawdopodobniej dołączyli narodowcy i pseudokibice, obrzucili budynek kamieniami, petardami i tzw. śnieżkami, czyli kulami śniegu, w których zatopione zostały ciężkie górnicze śruby. Demonstrujący krzyczeli: "złodzieje, złodzieje", głośno domagali się odejścia władz spółki. Cześć pikietujących próbowała wedrzeć się do siedziby JSW.
x-news.pl, TVN24
Do akcji wkroczyła policja. Funkcjonariusze użyli broni gładkolufowej i gazu pieprzowego. Zostali obrzuceni wyzwiskami, pod ich adresem skandowano: "gestapo, gestapo". - Ze względu na to, że ataki na funkcjonariuszy nie ustały, padło ostrzeżenie o możliwości użycia broni gładkolufowej. Również ostrzeżenie nie przyniosło rezultatu, wobec czego dowodzący akcją podjął decyzję o oddaniu strzałów z broni gładkolufowej. Najpierw poszła salwa w powietrze, a potem w kierunku tych najbardziej agresywnych osób - wyjaśnił rzecznik śląskiej policji podinspektor Andrzej Gąska.
Rzecznik dodał, że w wyniku zamieszek ranna została jedna osoba. Zatrzymanych zostało 10 uczestników zajść w wieku ok. 20-30 lat. Oddziały prewencji pilnują, aby nie doszło do kolejnych starć.
x-news.pl, TVN24
Nie znamy organizatorów zajść
Przybyli na wtorkowe rozmowy związkowcy zaapelowali, by nie utożsamiać ich akcji protestacyjno-strajkowej z wydarzeniami przed spółką.
- Nie znamy organizatorów tych zajść. Proszę tego nie identyfikować z organizacjami związkowymi. Każdą burdę należy potępić. Protestować należy w sposób (...) odpowiedzialny - powiedział rzecznik Wspólnej Reprezentacji Związków Zawodowych w JSW Piotr Szereda.
- To przyszli mieszkańcy Jastrzębia, to mogą być pracownicy spółki węglowej. Ja tego nie wiem, ja tych ludzi w ciemności nie widziałem - stwierdził przewodniczący "Solidarności" w JSW Sławomir Kozłowski.
O godz. 19 miała się rozpocząć kolejna runda rozmów związków i zarządu spółki JSW z udziałem mediatora, byłego wicepremiera i byłego ministra pracy Longina Komołowskiego. Spotkanie, w związku z zamieszkami, rozpoczęło się o godz. 21.
Blokady i wiece poparcia dla górników
Wcześniej we wtorek akcję poparcia dla protestujących załóg JSW zorganizował w regionie Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego. Odbyły się blokady ważnych dróg i wiece. Kolejarze, handlowcy i rolnicy pikietowali m.in. przed kopalnią Budryk w Ornontowicach. Były petardy i świece dymne, a zebrani śpiewali: "Górnicy, jesteśmy z wami".
Związkowcy blokowali też ważne trasy w regionie. Jak podała śląska policja drogowa, rano zablokowany został wjazd na autostradę A1 od strony Świerklan, ale protestujący wahadłowo przepuszczali samochody. Zablokowana była też w obu kierunkach droga krajowa nr 81 w Pawłowicach. Obecnie obie trasy są przejezdne, natomiast utrudnienia występują na drodze wojewódzkiej 935 w Suszcu. Niewykluczone są kolejne blokady. Policja organizuje objazdy.
Plan, który wywołał protesty
Bezterminowy strajk w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej trwa od środy. Wcześniej zarząd tej spółki ogłosił plan oszczędnościowy przekonując, że jest on konieczny, aby trwale poprawić kondycję firmy.
Plan przewiduje m.in. zamrożenie płac w 2015 roku, zmniejszenie deputatu węglowego (z obecnych 8 ton dla wszystkich do 4 ton dla pracowników dołowych i 2 ton dla pracujących na powierzchni), rezygnację z dopłat do zwolnień lekarskich (zgodnie z kodeksem pracy pracownikowi przysługuje 80 proc. wynagrodzenia, JSW dopłaca pracownikom pozostałe 20 proc.), opłacanie pracy w soboty i niedziele zgodnie z kodeksem pracy (a nie jak obecnie z korzystniejszymi dla pracowników regulacjami wewnętrznymi) oraz uzależnienie wypłaty 14. pensji od zysku firmy.
Związki żądają m.in. odwołania zarządu Spółki, któremu zarzucają nieudolność, i powołania nowego (jak przyznają związkowcy, postulat ten w praktyce dotyczy jedynie prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego). Oczekują wycofania decyzji o wypowiedzeniu trzech obowiązujących w spółce porozumień zbiorowych (dotyczących deputatu węglowego, wzrostu stawek płac oraz zawartego przed debiutem giełdowym JSW), a także objęcia pracowników kopalni Knurów-Szczygłowice zasadami, jakie obowiązują pracowników pozostałych kopalń firmy. Domagają się też likwidacji spółki JSW Szkolenie i Górnictwo i przyjęcie tam zatrudnionych do JSW.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>
PAP, kk