Przejazd drugą linią metra jest dziś największą atrakcją w stolicy. Na stacjach pojawiły się tłumy rodzin z dziećmi, grupy znajomych i pary, które wybrały się na niedzielny spacer. Warszawiacy nie kryją radości, że druga linia wreszcie została otwarta. Niektórzy są nawet tym faktem wzruszeni. Wiele osób robi też pamiątkowe zdjęcia.
Jak poinformowano na Twitterze Hanny Gronkiewicz-Waltz, do godziny 18 nową linią przejechało 148 tysięcy osób.
Podczas otwarcia, prezydent Warszawy podkreślała, że to historyczny moment i przepraszała warszawiaków za opóźnienia przy budowie. Przed odjazdem pierwszego pociągu podkreśliła, że linia zmieni Warszawę. - Zmieni całą Warszawę, nie tylko te dzielnice, przez które będzie przechodzić. Na pewno zmieni się Praga, wiążemy z tym ogromne nadzieje - powiedziała. Podziękowała warszawiakom, którzy przez kilka lat znosili uciążliwości związane z budową.
TVN24/x-news
Prezydent przypomniała, że budowa metra przebiegała z kłopotami. Musiano poradzić sobie niemal z 600 niewybuchami oraz trudną sytuacją geologiczną. Ta najbardziej dała o sobie znać podczas budowy stacji Centrum Nauki Kopernik na Powiślu.
Prezydent do skorzystania z nowej linii metra zaprosiła mieszkańców na Twitterze. Przed 9.30 przy wejściach do nowych stacji czekali już ludzie. Nie wszędzie jednak zaproszenie pani prezydent było respektowane. Na stację "Rondo Daszyńskiego" pasażerowie zostali wpuszczeniu z 10-minutowym opóźnieniem. TVP Info pokazała też próby wejścia ludzi na stację "Nowy Świat", gdzie wstępu bronili nieugięci ochroniarze.
Odcinek łączy się z pierwszą linią na stacji Świętokrzyska i pozwala na przejechanie pod ziemią z Woli na Pragę. II linia ma ponad 6 kilometrów i 7 stacji - kolejno od zachodu na wschód są to: "Rondo Daszyńskiego", "Rondo ONZ", "Świętokrzyska", "Nowy Świat - Uniwersytet", "Centrum Nauki Kopernik", "Stadion Narodowy" i "Dworzec Wileński" Z pierwszą linią metra druga krzyżuje się na stacji "Świętokrzyska".
Jak zapowiadają przedstawiciele metra, nowe stacje zaskoczą pasażerów. Wszystkie są bardzo kolorowe, a ich wygląd opracował światowej sławy polski artysta Wojciech Fangor. Najgłębiej położona jest fioletowa stacja "Nowy Świat-Uniwersytet". Ma cztery kondygnacje, a peron znajduje się 23 m pod ziemią. Wynika to z geologii Warszawy - konieczne było poprowadzenie tuneli II linii metra osiem metrów pod dnem Wisły. Na stacji będzie aż 17 schodów ruchomych. Pasażerowie, by dostać się na peron, będą musieli pokonać trzy poziomy schodów.
"Głosem" drugiej linii warszawskiego metra będzie Maciej Gudowski, jeden z najpopularniejszych lektorów w Polsce. Kandydaturę Gudowskiego poparło niemal 50 proc. mieszkańców, którzy wzięli udział w internetowym głosowaniu.
Dobrą nowinę dla mieszkańców stolicy przekazała wcześnie rano na Twitterze prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Umowę na projekt i budowę centralnego odcinka II linii metra ratusz podpisał z włosko-turecko-polskim konsorcjum Astaldi, Gulermak i PBDiM Mińsk Mazowiecki w październiku 2009 r. Koszt inwestycji to 4,17 mld zł. Pierwsze naziemne prace rozpoczęły się w drugiej połowie 2010 r., a w maju 2012 r. tarcza "Anna" (nosząca imię na cześć księżnej Anny Mazowieckiej) rozpoczęła drążenie tunelu II linii metra.
Pierwotnie planowo, że budowa II linii zakończy się w październiku 2013 r., jednak prace opóźniły się m.in. z powodu zalania terenu budowy stacji Centrum Nauki Kopernik. W sierpniu 2012 r. budowniczowie podczas prac natrafili na ciek wodny, teren budowy stacji został zalany, zamknięto tunel Wisłostrady, a prace naprawcze trwały prawie rok, do czerwca 2013 r.
źródło: TVN24/x-news
W listopadzie ub.r. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiadała otwarcie II linii podziemnej kolejki na 14 grudnia. Ratusz tłumaczył, że opóźnienie w oddaniu II linii metra spowodowane jest pożarem akumulatorów na stacji "Rondo Daszyńskiego", do którego doszło 2 grudnia.
IAR/PAP/fc,bk