Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 24.04.2015

Szef Komisji Europejskiej: wkrótce plan przesiedleń imigrantów w Unii

Komisja Europejska w najbliższych tygodniach przedstawi program przemieszczenia imigrantów w ramach UE, by ulżyć krajom południa, na których spoczywa ciężar przyjęcia uchodźców - wynika ze słów szefa KE Jean-Claude'a Junckera.
Uchodźcy z Afryki na SycyliiUchodźcy z Afryki na SycyliiPAP/EPA/ORIETTA SCARDINO

- Konkluzje pozwolą Komisji zaprezentować nasze propozycje ws. migracji. Sądzę, że będzie to 13 maja - powiedział Juncker. Dodał, że Komisja Europejska zajmie się tematem, którym się w czwartek nie zajęto, czyli kwotami uchodźców.
Juncker zaznaczył, że państwa członkowskie będą uczestniczyć w programie przesiedlania uchodźców na zasadach dobrowolności. Propozycje rozwiązań w tej sprawie Juncker zapowiedział na "kolejne tygodnie".
Szef KE poinformował, że Komisja zaprezentuje "całościowe podejście" zarówno do kwestii legalnej, jak i nielegalnej migracji.

Plan dla Mogherini: niszczenie statków

Szefowa unijnej dyplomacji z kolei ma przygotować propozycje akcji niszczenia statków używanych przez handlarzy ludźmi. - Przywódcy poprosili wysoką przedstawiciel (ds. polityki zagranicznej), aby zaproponowała działania w celu przechwytywania oraz niszczenia statków przemytników zanim zostaną użyte. Oczywiście odbędzie się to w zgodzie z międzynarodowym prawem oraz poszanowaniem praw człowieka. Zwiększymy współpracę przeciwko siatkom przemytników razem z EUROPOLEM oraz wysyłając oficerów zajmujących się migracją do krajów trzecich - poinformował szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

Ponadto szefowie państw i rządów zdecydowali że należy potroić budżet unijnej akcji patrolowej na Morzu Śródziemnym. Niektóre kraje członkowskie już zapowiedziały dodatkowe statki, helikoptery czy personel dla wsparcia misji. Polska zadeklarowała wysłanie od 10 do 15 oficerów straży granicznej.

Plan Tryton

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk poinformował po zakończeniu szczytu UE, że liderzy państw unijnych zgodzili się na potrojenie funduszy na operację Tryton, której celem jest patrolowanie granic UE na Morzu Śródziemnym. UE ma przeznaczać na to 120 mln euro.
- Ratowanie życia to nie tylko ratowanie ludzi na morzu, ale również zatrzymywanie przemytników i rozwiązywanie problemu nielegalnej imigracji - mówił na konferencji prasowej po szczycie Tusk.
Jak podkreślił liderzy zgodzili się na konkretne działania wśród których jest potrojenie funduszy na operację Tryton. - Będziemy musieli stawić czoła trudnej sytuacji podczas lata i musimy być gotowi do działania - argumentował.
Tusk relacjonował, że przywódcy państw unijnych zadeklarowali znaczące wsparcie operacji Tryton, w tym przekazanie dla niej statków, samolotów, ludzi oraz pieniędzy. Nie podał jednak szczegółów w tej sprawie.

Mandat ONZ dla operacji militarnej?

Prezydent Francji Francois Hollande poinformował, że jego kraj wraz z Wielką Brytanią chce zabiegać o mandat Rady Bezpieczeństwa ONZ dla ewentualnej unijnej operacji militarnej, wymierzonej w gangi przemytników ludzi. Operacja miałaby na celu tropienie i niszczenie statków przemytników, jeszcze zanim zostaną one wykorzystane. Jak powiedział Hollande, wymagałoby to rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Państwa UE mają też zwiększyć współpracę w celu walki z przemytnikami m.in. poprzez Europejski Urząd Policji (Europol), a także rozmieszczanie oficerów w krajach trzecich.
Kolejnym działaniem ma być zmniejszenie nielegalnej imigracji, m.in. poprzez lepszą współpracę krajów z których się wywodzą. - Chodzi zwłaszcza o kraje wokół Libii - tłumaczył szef Rady Europejskiej.
UE ma wesprzeć m.in. Tunezję, Egipt, Sudan, Mali i Niger w kontrolowaniu ich granic lądowych. Celem ma być zapobieganie przepływowi nielegalnych imigrantów do wybrzeży Morza Śródziemnego.

Premier Włoch: "wielki krok naprzód"

Premier Włoch Matteo Renzi, na wniosek którego odbył się nadzwyczajny szczyt UE na temat imigracji, uznał wyniki jego czwartkowych obrad za "wielki krok naprzód". Położył nacisk na zapowiedź postulowanej przez Rzym walki z przemytnikami ludzi.
Jego zdaniem po raz pierwszy można mówić o wypracowaniu strategii wobec napływu imigrantów.
Przy czym, w opinii Renziego, istnieje wciąż ryzyko, że strategia ta zostanie "zaprzepaszczona" w "dokumentach UE".
Premier Włoch podkreślił, że władze jego kraju z zadowoleniem przyjmują decyzję o trzykrotnym zwiększeniu nakładów na operację Tryton , prowadzoną na Morzu Śródziemnym.n - Włochy uważają za absolutnie pilną potrzebę walkę z przemytnikami i handlarzami ludźmi- oznajmił.
Wyraził uznanie dla krajów Unii za okazanie większej wrażliwości w kwestii udzielania schronienia imigrantom, przypływającym przede wszystkim na włoskie wybrzeża. - Nikt nie może zmusić państw członkowskich, by przyjmowały imigrantów, ale otuchy dodaje mi to, że wiele z nich zadeklarowało swą gotowość i że kraje, takie jak Wielka Brytania wyraziły zamiar udostępnienia sprzętu- oświadczył Matteo Renzi.
Zastrzegł zarazem, że należy pilnie przyglądać się realizacji wszystkich ustaleń. - Musimy monitorować sytuację i być czujni- stwierdził.
Włoski premier wyjaśnił, że nie ma mowy o przystąpieniu do misji w Libii, pogrążonej w chaosie wojny domowej, skąd odpływa większość łodzi z imigrantami. Według Renziego z powodu sytuacji w tym kraju nie można rozważać na razie jakichkolwiek działań, by powstrzymać exodus ludzi z tamtejszych wybrzeży.

PAP/IAR/agkm

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk o migracji. Źródło: EU/EBS x-news