Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 26.05.2015

Premier Kopacz deklaruje współpracę z Andrzejem Dudą

Wyniki wyborów prezydenckich praktycznie "podzieliły Polskę na dwie części" i sytuacja taka wymaga "bardzo roztropnej polityki i współpracy między rządem a prezydentem po to, aby dzisiaj Polacy nie czuli się podzieleni" - zadeklarowała Ewa Kopacz na konferencji po posiedzeniu rządu.
Posłuchaj
  • W czerwcu odbędzie się kongres programowy Platformy Obywatelskiej - zapowiada premier Ewa Kopacz/IAR
Czytaj także

- Polacy muszą mieć pewność, że zarówno prezydent, jak i premier, dbają o każdego z mieszkańców naszego cudownego kraju, niezależnie od tego, jakie ma preferencje polityczne - dodała premier.

Szefowa rządu murem za Bronisławem Komorowskim

W poniedziałek zarząd Krajowy PO omówił kampanię i wynik wyborów prezydenckich. Niektórzy politycy PO dystansowali się od kampanii wyborczej prezydenta Komorowskiego.

Ewa Kopacz podziękowała za udział w wyborach oraz głosy oddane na Komorowskiego i podkreśliła,  że PO w pełni go popierała.

Kopacz została zapytana o wypowiedź sekretarza generalnego PO Andrzeja Biernata, który po posiedzeniu zarządu, w odpowiedzi na pytanie, czy należałoby wyciągnąć konsekwencje wobec członków sztabu wyborczego, odparł, że "sztab był pana prezydenta Komorowskiego, nie PO". - To był nasz kandydat, ale sztab nie był nasz - stwierdził.

- Dzisiaj gdy się witałam z nim na Radzie Ministrów, podawałam mu rękę, to już posypał głowę popiołem. Myślę, że to gafa, która oczywiście każdemu z nas się trafi - mówiła premier.

TVN24/x-news

 

Program PO na wybory parlamentarne

Kopacz zadeklarowała, że Platformę i jej rząd czeka bardzo ciężka praca, która - jak tłumaczyła - "będzie polegała na tym, że każdego dnia będziemy systematycznie zabiegać o wszystkich tych, którzy nie zdecydowali się oddać głosu na naszego kandydata".

W połowie czerwca odbędzie się konwencja Platformy Obywatelskiej, na której przedstawiony zostanie program, z jakim PO pójdzie do wyborów parlamentarnych.

Jak zaznaczyła Kopacz, jeszcze przed kongresem i przed wyborami, politycy PO będą chcieli "być każdego dnia, o każdej porze, w każdej minucie, z obywatelami, którzy są skarbnicą wiedzy". - Czyli politycy od obywateli będą się uczyć, w jakim kierunku powinna pójść ich energia, ich działania w następnej kadencji - dodała.

- Ja lubię rozmawiać z ludźmi, uwielbiam ludzi, taki jest mój pierwszy zawód, i nigdy od ludzi nie stroniłam, dlatego na tej konwencji będzie przedstawiony program, który wynika również z moich doświadczeń i rozmów z Polakami - powiedziała Kopacz.

Będą zmiany kadrowe po nieudanej kampanii?

Premier była pytana czy będą wyciągnięte konsekwencje wobec Roberta Tyszkiewicza - szefa sztabu wyborczego prezydenta Komorowskiego. - Wczoraj na zarządzie, mówię to państwu szczerze, mówiłam o jednym - nie czas dzisiaj na rozliczenia. Nigdy nie unikniemy błędów w kampanii; kampania każdego dnia przynosi różne niespodzianki, trzeba umieć szybko reagować, trzeba umieć zarządzać sztabem ludzi, którzy tę kampanię przeprowadzają i koordynować przebieg tej kampanii - podkreśliła.

- Osobiście, jeśli mogę powiedzieć jedno zdanie o szefie tej kampanii Robercie Tyszkiewiczu, a znam go również z kampanii samorządowej - naprawdę Robert Tyszkiewicz jako przedstawiciel PO starał się i pracował 24 godziny na dobę. Nie było wczoraj podczas naszej rozmowy na zarządzie krajowym jakichś szczególnych zarzutów, czy wskazywanie Roberta Tyszkiewicza jako winnego za ten wynik wyborów - dodała.

Jak zaznaczyła, kampanię prezydenta można oceniać "w taki, czy inny sposób", miała ona "swoje momenty lepsze i gorsze". - Ale jednego jestem pewna, Bronisław Komorowski był naprawdę świetnym kandydatem na prezydenta; po jego pięciu latach prezydentury mówię to z pełną odpowiedzialnością. Platforma stała za nim murem i dlatego też nasze zaangażowanie w tę kampanię było pełne - dodała.

Premier ponownie pogratulowała też prezydentowi elektowi Andrzejowi Dudzie. Zapewniła także, że nie ma planów ewentualnego wpisywania na listę PO polityków lewicy np. Ryszarda Kalisza. - Nie rozmawiałam z osobami, które pan wymienił. Wiem, że nawiązuje pan do artykułu w "Gazecie Wyborczej". Dla mnie to było również zaskakujące jak dla pana, skoro pan o to pyta. Nie, nie przeprowadzałam żadnych rozmów - powiedziała pytającemu dziennikarzowi.

Wybory prezydenckie 2015 - czytaj więcej >>>

PAP/iz