Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 20.08.2015

Beata Szydło: zdrowie ludzi powinno być ważniejsze niż procedury

- Dzisiaj w służbie zdrowia liczą się procedury, a nie liczy się pacjent. To trzeba bezwzględnie zmienić. Państwo ma dbać o zdrowie ludzi, a nie tworzyć nieludzkie procedury - podkreśliła kandydatka PiS na premiera.

Beata Szydło spotkała się w czwartek z dziennikarzami przed rozbudowywanym Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej w Lublinie. Niedawno związkowcy z tego szpitala pikietowali przed urzędem marszałkowskim, któremu podlega placówka, domagając się rozszerzenia zakresu kontraktowania świadczeń. Zarząd województwa postanowił połączyć centrum z inną lecznicą.

- Jest nowoczesne wyposażenie, kadra, która chce leczyć pacjentów i chce pomagać ludziom. Okazało się, że mimo iż wydano kilkaset milionów z budżetu, to brakło pieniędzy, żeby ludzi leczyć, brakło pieniędzy, żeby tutaj świadczyć usługi zdrowotne dla mieszkańców. To pokazuje, że dzisiaj w służbie zdrowie panuje ogromny chaos - zaznaczyła polityk PiS.

Szydło stwierdziła, że w koalicji rządzącej PO-PSL "ministrów zdrowia było już kilku" i żaden z nich "nie zrobił niczego, żeby pacjenci czuli się bezpieczniej, pracownicy służby zdrowia mogli w godnych warunkach pracować, nie było tego chaosu". - Ten chaos był pogłębiany - oceniła.

Według niej pieniądze wydane na wybudowanie lubelskiego Centrum Onkologii "są dobrą lokatą, ale jeżeli nie ma pieniędzy na udzielanie tu świadczeń zdrowotnych mieszkańcom, to są to pieniądze zmarnowane". - Trzeba skończyć z tą bylejakością, zadaniem nowego rządu będzie m.in. doprowadzenie do zmiany, by bylejakość powszechnie dzisiaj funkcjonującą w państwie, zmienić na dobrą jakość i zarządzanie - oznajmiła.

"Zlikwidować NFZ"

Polityk PiS zapytana, w jaki sposób rozwiązać problemy z kontaktowaniem świadczeń zdrowotnych, odpowiedziała, że "przede wszystkim powinien zostać rozwiązany NFZ". - Wtedy będzie realizacja takich inwestycji w taki sposób, że będzie się planowało budowę, wyposażenie, przygotowanie i jednocześnie będą przeznaczone pieniądze na leczenie - wytłumaczyła.

- To jest zapisane dokładnie w naszym programie. My chcemy żeby odpowiedzialność za finansowanie służby zdrowia wzięło państwo, wziął budżet. To nie znaczy, że wracamy do takiego systemu budżetowania, jak kiedyś był w przeszłości, bo on był systemem złym, natomiast my proponujemy, żeby środki trafiały poprzez wojewodów, kontrole ministerstwa zdrowia, do jednostek służby zdrowia - dodała.

Towarzyszący Szydło szef sztabu wyborczego PiS, wicemarszałek Senatu, Stanisław Karczewski powiedział, że minister zdrowia w rządzie Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Religa zostawił swojej następczyni Ewie Kopacz "kilka dobrych ustaw". - Niestety, pani minister wszystkie te ustawy natychmiast wyrzuciła do kosza. Był to koszyk świadczeń gwarantowanych, ustawa o sieci szpitali, ustawa - przyjęta już i obowiązująca, a później wycofana przez rząd PO-PSL - o leczeniu ofiar wypadków drogowych z OC - wyliczył.

- Minister Marian Zembala powraca do naszych pomysłów, ale to za późno. Te osiem lat bezczynności, bylejakości, chaosu, spowodowało, że w systemie opieki zdrowotnej panuje wielki bałagan - wskazał. Podkreślił, że system ochrony zdrowia wymaga uporządkowania, a PiS - jeśli obejmie władzę - ma na to pomysły i będzie je realizować.

***

Rozbudowa lubelskiego Centrum Onkologii prowadzona jest od kilku lat. Jej pierwszy etap zakończono w czerwcu - oddano do użytku nowy budynek. Liczba łóżek wzrosła ze 195 do 295. Docelowo - po oddaniu budowanego obecnie kolejnego gmachu, co ma nastąpić w końcu 2016 roku - ma być tu ponad 500 łóżek.

Łączny koszt rozbudowy i nowego wyposażenia placówki ma sięgnąć ok. 400 mln zł, w większości pochodzących z budżetu państwa.

W Centrum Onkologii realizowane są obecnie świadczenia z zakresu onkologii - kontrakt ma wartość ok. 160 mln zł. Placówka zatrudnia ponad 500 osób personelu medycznego.

Protest związkowców dotyczył kontraktów na nowe świadczenia z zakresu chirurgii, urologii, otolaryngologii, ortopedii, ginekologii onkologicznej i hematologii. Oddziały tych specjalności utworzono w centrum dzięki jego rozbudowie.

Problem z uzyskaniem kontraktów przez Centrum Onkologii polega na tym, że jeśli Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosi na nie konkurs, to szanse centrum w porównaniu do innych szpitali działających w Lublinie są niewielkie, ponieważ ustawa uprzywilejowuje te podmioty, które już kontrakty mają.

PAP, kk