Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 14.01.2016

Projekt ustawy o prokuraturze autorstwa PiS został skierowany do komisji

Sejm nie zgodził się w czwartek na odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu przewidującego m.in. połączenie funkcji ministra sprawiedliwości z prokuratorem generalnym. Wnioskowała o to opozycja.

Za odrzuceniem projektu głosowało 214 posłów. 234 było przeciw. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Projekt został skierowany do sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Wójcik zwrócił uwagę, że w Austrii i Czechach prokuratura jest częścią władzy wykonawczej, w Hiszpanii rząd powołuje prokuratora generalnego, w Holandii kolegium prokuratorów generalnych jest podporządkowane ministrowi sprawiedliwości, a w Irlandii prokurator może być odwołany na podstawie uznaniowych przesłanek.

Ocenił, że dziś prokuratura wymaga dużych zmian, nawet w podstawowych kwestiach. Według niego ma ona często problemy z aktualizacją oprogramowania, jest zbiurokratyzowana. Przypomniał, że w sprawie Amber Gold przeczytanie akt zajęło 17 śledczym 20 tysięcy godzin.

Podkreślił, że proponowane w projekcie zmiany zwiększą efektywność działania śledczych. - Dziś pracuje ich 6 tysięcy - to jedna z najwyższych liczb w Europie - zauważył Wójcik.

"Musimy mieć narzędzia do zapewnienia bezpieczeństwa"

W środę w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie zgłoszonych przez Prawo i Sprawiedliwość projektów Prawa o prokuraturze oraz przepisów wprowadzających to prawo.

Zgodnie z propozycjami miałoby m.in. nastąpić ponowne połączenie od marca stanowisk prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości oraz likwidacja prokuratur apelacyjnych i powołanie regionalnych.

Ustawa wprowadza też jawność oświadczeń majątkowych prokuratorów i jawność postępowań dyscyplinarnych.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oświadczył, że organem odpowiedzialnym w Polsce za stan bezpieczeństwa jest rząd. - I musi on mieć narzędzia do zapewniania tego bezpieczeństwa - zaznaczył.

Zapisy projektów skrytykowali posłowie opozycji. "To upolitycznienie prokuratury" - stwierdzili posłowie PO, według których w projektach szykowane są "narzędzia państwa totalnego".

Były minister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL Borys Budka ocenił, że "kuriozalny jest przepis, który upoważni prokuratora generalnego do ujawniania informacji z postępowań nie tylko organom państwa, ale innym osobom". - Dobrze, że państwo nie wskazaliście, że to jest Nowogrodzka albo Żoliborz - dodał.


x-news.pl, TVN24

Według ruchu Kukiz'15 błędem jest reformowanie prokuratury co cztery lata, po każdym cyklu wyborczym. Barbara Chrobak przekazała, że Kukiz'15 stoi na stanowisku, że prokurator generalny powinien być wybierany w wyborach powszechnych.

Mirosław Pampuch z Nowoczesnej stwierdził, że rozwiązania z tego projektu przesuwają Polskę do standardu państwa policyjnego.

Zaś Krzysztof Paszyk z PSL wskazał, że pozycja ustrojowa prokuratora generalnego powinna być samodzielna i wolna od jakichkolwiek nacisków, a szef Prokuratury Generalnej musi dysponować gwarancjami zapewniającymi mu niezależność.

***

Krytyczną opinię na temat projektów PiS przyjęła Krajowa Rada Sądownictwa. Podtrzymała swoje stanowisko z 2008 roku, w którym popierała pomysł rozdzielenia funkcji ministra i szefa prokuratury, do którego doszło ostatecznie w 2010 roku.

"W ocenie Rady brak jest wystarczających powodów przemawiających za ponownym połączeniem tych funkcji, a podporządkowanie prokuratury ministrowi sprawiedliwości z jednoczesnym wyposażeniem go w szereg instrumentów o charakterze nadzorczym niekorzystnie wpłynie na niezależność prokuratorów prowadzących postępowania przygotowawcze" - orzekła KRS.

IAR, PAP, kk