Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Owsiński 19.01.2016

Zbigniew Ziobro do KE: kierujemy się zasadami demokratycznego państwa prawa

Minister sprawiedliwości odpowiedział na list wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, który zapraszał polski rząd do dialogu.

Wiceszef KE zadeklarował, że jest gotów w każdej chwili udać się do Warszawy. Tego samego dnia KE postanowiła rozpocząć wobec Polski pierwszy etap procedury mającej na celu przeciwdziałanie zagrożeniom dla państwa prawa.

- Zarówno polski rząd, jak i obecna większość parlamentarna kieruje się w pierwszym rzędzie zasadami demokratycznego państwa prawa, które zostały zawarte w polskiej Konstytucji i w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej. Szanuje wolność wypowiedzi i wolność zgromadzeń, czego dowodem są odbywające się bez przeszkód uliczne manifestacje osób krytycznych wobec rządu - podkreślił Ziobro na wstępie listu.

- Polski rząd i większość parlamentarna respektuje i chroni niezawisłość sądownictwa, w tym sądu konstytucyjnego. Również z tego powodu zostały podjęte działania mające na celu przywrócenie pluralizmu w składzie Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie ze standardami obowiązującymi w innych państwach i zaleceniami Komisji Weneckiej - dodał.

Minister ocenił, że opinia Timmermansa o braku wykonywania wyroków Trybunału Konstytucyjnego "opiera się na nieporozumieniu". Przypomniał, że TK stwierdził niekonstytucyjność przepisu, który pozwalał Sejmowi poprzedniej kadencji obsadzić pięć zamiast trzech stanowisk w Trybunale. TK uznał też, że niezgodny z konstytucją jest inny przepis - rozumiany w sposób inny niż przewidujący obowiązek prezydenta niezwłocznego odebrania ślubowania od sędziego Trybunału wybranego przez Sejm.

Wobec powyższego pragnę zauważyć, iż w zakresie pierwszego rozstrzygnięcia wyrok przestał być blokowany przez przewodniczącego TK prof. A. Rzeplińskiego o tyle, że dopuścił do orzekania prawidłowo wybranych dwojga sędziów przez Sejm obecnej Kadencji - napisał Ziobro.

W odniesieniu do pozostałych trzech sędziów Ziobro podkreślił natomiast, że "przesądzenie przez Trybunał zakresowej konstytucyjności tej regulacji nie przesądza o prawidłowości dokonanego na jej podstawie wyboru sędziów, a jedynie o legalności tejże podstawy".

Zwrócił też uwagę na "zwyczaj konstytucyjny", zgodnie z którym Sejm kończący kadencję nie wybierał sędziów TK, jeśli "koniec kadencji sędziów przypada na okres po wyborach parlamentarnych ale przed formalnym ukonstytuowaniem się nowego Sejmu".

- Ustępująca poprzednia koalicja rządowa Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego złamała ten zwyczaj, wybierając pięciu sędziów tuż przed upływem kadencji Sejmu, w którym miała większość na miejsca, które zwalniały się już po przeprowadzonych w dniu 25 października demokratycznych wyborach parlamentarnych. Intencją było zapewnienie sobie przewagi aż 14 na 15 sędziów Trybunału - napisał Ziobro.

Zwrócił też uwagę, że polski TK, podobnie jak w wielu państwach, nie bada zgodności z prawem nienormatywnych indywidualnych aktów legislatywy, jakimi są uchwały Sejmu. Minister zaznaczył, że organem właściwym do oceny i ewentualnej zmiany takiej uchwały jest wyłącznie Sejm, który w obecnej kadencji uznał, że uchwały podjęte przed wyborami zostały przyjęte w sposób wadliwy prawnie i uznał ich bezskuteczność.

Ziobro przekonywał też, że uchwalona w grudniu 2015 r. nowelizacja ustawy o TK nie utrudni kontroli Trybunału nad konstytucyjnością ustaw. - Tego rodzaju negatywne efekty nie występują natomiast w wyniku zmian zostaje przywrócony pluralizm polityczny składu Trybunału - uważa minister.

- W szczególności nie sposób uznać, że pracę Trybunału ma paraliżować wprowadzenie zasady wyznaczania terminów rozpraw albo posiedzeń niejawnych według kolejności wpływu spraw. Zasada ta pozwoli uniknąć częstych dotychczas sytuacji, w których skargi konstytucyjne wnoszone przez obywateli czy też pytania prawne sądów, od rozpoznania których uzależnione jest rozstrzygnięcie indywidualnych spraw, oczekiwały na rozpatrzenie nawet 2 lata, podczas gdy inne sprawy były rozstrzygane szybko, nawet w terminie kilkunastu dni - przekonywał Ziobro.

Dodał, że pozytywny efekt dla jakości pracy Trybunału ma również przynieść rozpoznawanie spraw w wybranych kategoriach w bardziej liczebnym niż dotychczas składzie osobowym. - Zróżnicowanie składu zwiększa prawdopodobieństwo uzyskania zrównoważonych orzeczeń, na co słusznie zwracała w swoich opiniach uwagę Komisja Wenecka - napisał.

Środowy list Timmermansa do polskiego rząd był odpowiedzią na list Ziobry z 11 stycznia, który z kolei był reakcją na pierwszy list Timmermansa z 23 grudnia 2015 r. dotyczący ustawy o TK.

Wiceszef KE napisał m.in., że "intencją Komisji Europejskiej nie jest kwestionowanie demokratycznych wyborów dokonywanych przez polski naród" oraz że KE szanuje suwerenność Polski, a swoje obowiązki wypełnia w sposób obiektywny i bezstronny.

Timmermans wskazał jednocześnie, że dwa orzeczenia TK dotyczące jego składu i wyboru sędziów nie są w Polsce respektowane, a uchwaloną 23 grudnia nowelizację ustawy o TK wprowadzono w życie, nie czekając na opinię Komisji Weneckiej Rady Europy. - Jak rozumiem, łącznym efektem tej nowelizacji będzie utrudnienie kontroli Trybunału nad konstytucyjnością przyjmowanych ustaw - ocenił Timmermans.

Napisał także, że zdaje sobie sprawę z niedawnej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji w Polsce, co interpretowane jest jako zapowiedź, że i to będzie przedmiotem zainteresowania Komisji.

PAP, to