Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 20.01.2016

Spotkanie u premier po debacie w PE. Wszystkie klubu potwierdziły obecność

Beata Szydło zaprasza szefów klubów parlamentarnych na spotkanie w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - poinformował rzecznik rządu Rafał Bochenek.

- W imieniu pani premier Beaty Szydło chciałbym wszystkim państwu przekazać informację o spotkaniu jutro w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z przedstawicielami szefów klubów parlamentarnych. Bardzo serdecznie zapraszamy wszystkich - powiedział w środę Bochenek. Spotkanie ma się rozpocząć o godz. 10.30.

Rzecznik rządu dodał, że tematem będą kwestie poruszane na forum Parlamentu Europejskiego w czasie wtorkowej debaty. - Mam nadzieję, że szefowie klubów parlamentarnych odpowiedzą na nasze zaproszenie i pojawią się po raz kolejny w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Nam zależy na podtrzymywaniu dobrych relacji z opozycją - dodał.

(Film - Premier w PE: pozwólcie nam pokazać, że Polska poważnie traktuje prawo/ Źródło: EBS/x-news)

Będzie to drugie takie spotkanie w KPRM. Pierwsze odbyło się 12 stycznia. Rozmowa, w której wzięli udział przedstawiciele wszystkich klubów, dotyczyła relacji Polski z UE.

Kluby potwierdzają obecność

Jako pierwszy odpowiedział szef partii i klubu PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Lider PSL jedzie do Brukseli, więc na spotkanie z premier przyjdą wiceszefowie klubu: Andżelika Możdżanowska i Marek Sawicki. Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że jego partia jest zawsze gotowa do rozmowy.

Na spotkaniu będzie też mająca największą sejmową reprezentację siła opozycji - Platforma Obywatelska. Udział zapowiedział szef klubu PO Sławomir Neumann. Platforma przedstawi krytyczne stanowisko w sprawie wczorajszej debaty. - Ta debata była może sukcesem PiS, ale nie była sukcesem Polski - mówił. Jego zdaniem, Polska trafiła na margines Unii Europejskiej.

W spotkaniu wezmą też udział Paweł Kukiz - lider ugrupowania i klubu parlamentarnego Kukiz '15, a także lider Nowoczesnej Ryszard Petru.

- Wyrażamy chęć współpracy z panią premier - powiedział Witold Zembaczyński z Nowoczesnej. Partia oczekuje konkretnych rozwiązań odnośnie sytuacji prawnej wokół Trybunału Konstytucyjnego i mediów publicznych.

Na spotkanie wybiera się też szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki.

Wystąpienie szefowej rządu

Podczas wtorkowej debaty w PE o sytuacji w Polsce polska premier podkreśliła, że nie doszło w naszym kraju do złamania konstytucji, a wprowadzone zmiany w ustawie o TK są zgodne z obowiązującymi w Europie standardami, a sam Trybunał ma się dobrze i pracuje.

Nawiązując do zmian w mediach publicznych, mówiła, że nie naruszają one standardów, lecz są próbą przywrócenia w mediach publicznych charakteru apolityczności i bezstronności. Szydło podkreślała, że jej zdaniem, nie ma podstaw do tego, aby poświęcać tak wiele czasu polskim sprawom.

- Zgodnie ze słowami premier Beaty Szydło zmiana polityczna w Polsce nie oznacza odwrotu od Unii Europejskiej, ani zwiększenia dystansu wobec Unii - powiedział w środę wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański.

- To wybrzmiało bardzo silnie we wtorkowym wystąpieniu premier Szydło. Jesteśmy chętni, żeby w sprawach ważnych dla Unii brać udział, żeby konstruktywnie uczestniczyć w sprawach, które są naprawdę ważne dla UE - powiedział Szymański w środę dziennikarzom w Sejmie.
Dodał, że takie stanowisko Polski zostało docenione w Europie.

Szymański przyznał jednocześnie, że rząd nie liczy, iż po jednym wystąpieniu premier Szydło w PE ustąpią wszelkie wątpliwości europarlamentarzystów. - Ja nie oczekuję aż tak wiele, natomiast oczekujemy dobrej komunikacji i ta dobra komunikacja z Parlamentem Europejskim wczoraj się rozpoczęła. To nie jest koniec, to jest część procesu - zaznaczył.

- Odnieśliśmy duży sukces, przede wszystkim jednak w kraju - uważa szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Jego zdaniem poza paroma politykami Europa jest "średnio" zainteresowana tym problemem, o czym świadczy skromna frekwencja.

Krytyka ze strony PO i Nowoczesnej

Krytycznie wystąpienie Beaty Szydło podczas debaty w PE ocenili politycy PO: b. szef MSZ, ubiegający się o funkcję przewodniczącego PO Grzegorz Schetyna i b. wiceszef MSZ ds. europejskich Rafał Trzaskowski.

Według PO, rząd Beaty Szydło zamiast szukać w UE sojuszników dla obrony polskich interesów, ustawia się wśród eurosceptyków i zamiast być ważnym partnerem, stał się problemem UE, czego koszty będą ponosić wszyscy Polacy.

(Film - "Teatr polityczny" i "PiS dyskredytowało KE". PO i PiS o debacie/ Źródło: TVN24/x-news)

Z kolei lider Nowoczesnej Ryszard Petru przekonywał, że premier podczas debaty w PE nie udało się rozwiać wątpliwości Europy. Jak mówił, jej wypowiedzi przypominały polskie zawołanie na stadionach w sytuacjach, gdy Polska przegrywa - "Polacy, nic się nie stało".

Zdaniem Petru "przyszedł czas na to, by prezes PiS Jarosław Kaczyński oficjalnie zadeklarował, że nie jest jego celem, aby Polska opuściła Unię Europejską". Jak twierdził, "wszyscy w Europie wiedzą", że to szef PiS jest decydentem w sprawach polskich.

(Film - Premier w PE: w PE: realizujemy dobre zmiany/ Źródło: EBS/x-news)

"Nie chcemy wychodzić z UE"

Ryszard Terlecki z PiS w odpowiedzi zapewnił, że Polska nie chce wyjść z Unii Europejskiej. - Mamy tylko swój pogląd na to jak powinna wyglądać i działać Unia Europejska, o tym trzeba rozmawiać działając na rzecz ulepszenia i poprawienia pracy i Parlamentu Europejskiego i Komisji - wyjaśnił szef klubu PiS.

Poseł z klubu Kukiz'15 Marek Jakubiak ocenił, że Polska zdała egzamin podczas debaty w PE, a część europosłów stanęła murem za naszym krajem. - Wczoraj Polska przeszła pewnego rodzaju egzamin. Wczoraj pomimo nastawienia bardzo sceptycznego nasze twarze się uśmiechnęły po tym jak przez dwie godziny oglądaliśmy taki biało-czerwony festiwal  - powiedział Jakubiak.

W ubiegłą środę Komisja Europejska zdecydowała się wszcząć wobec Polski pierwszy etap procedury dotyczącej ochrony państwa prawa ze względu na to, że - jak mówił wiceszef KE Frans Timmermans - wiążące zasady dotyczące TK nie są obecnie przestrzegane.

PAP/IAR/aj/bk