Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 02.02.2016

John Kerry: wojna z Państwem Islamski potrwa dłużej niż tradycyjny konflikt

To wyzwanie długoterminowe - oświadczył sekretarz stanu USA John Kerry po naradzie w Rzymie tzw. małej grupy koalicji do walki z dżihadystami.
Posłuchaj
  • Dżihadyści mają nową strategię zamachów. Relacja Marka Brzezińskiego z Paryża (IAR)
Czytaj także

Otwierając obrady, Kerry apelował o położenie kresu katastrofie humanitarnej w Syrii, największej - jak podkreślił - od czasów drugiej wojny światowej.

- Będziemy starać się zmiażdżyć Daesz (arabski akronim IS) z każdej strony i odciąć im dostawy - mówił na kończącej spotkanie wspólnej konferencji prasowej z gospodarzem obrad, szefem włoskiej dyplomacji Paolo Gentilonim.

Czytaj więcej
pap_20140619_2XT.jpg
Państwo Islamskie grozi zamachami. "Zapomnicie o 11 września i Paryżu"

Amerykański sekretarz stanu podkreślił, że "kryzys syryjski pogarsza się z dnia na dzień". - Pomogłoby to, gdyby ci, którzy mówią, że walczą z Państwem Islamskim, naprawdę z nim walczyli - zaznaczył.

- Daesz to zbiór kryminalistów, morderców, złodziei. Ci ludzie nie mają żadnego innego planu prócz tego, by prowadzić wojnę przeciwko niewinnym ludziom. Daesz nie ma żadnego pomysłu, jak zbudować przyszłość, chce cofnąć wskazówki zegara - mówił.

"Ludzie umierają z głodu"

Naród syryjski "rozpaczliwie potrzebuje pomocy" - wskazywał szef amerykańskiej dyplomacji. Wyraził przekonanie, że prezydent Syrii Baszar al-Asad musi natychmiast podjąć kroki na rzecz przerwania oblężenia w miastach, w których panuje głód.

Czytaj dalej
rebelian_muzułmanin_państwo islamskie_dzihad663_free.jpg
Państwo Islamskie

Przypomniał, że w mieście Madaja, położonym godzinę drogi samochodem od Damaszku, mieszkańcy żywią się trawą i liśćmi. Odnotował, że na 130 próśb, skierowanych przez ONZ do władz kraju o możliwość dostarczenia pomocy humanitarnej, zaaprobowanych zostało trzynaście. 13 milionów ludzi, w tym 6 milionów dzieci, potrzebuje pomocy - apelował.

- Ludzie umierają z głodu. To jest absolutnie zamierzona taktyka reżimu, by posługiwać się głodem jako narzędziem wojny - ocenił Kerry, wskazując, że jest to sprzeczne z prawem wojennym.

- Asad jest nadal magnesem dla terrorystów - zauważył szef amerykańskiej dyplomacji.

Zaapelował do Rosji, aby wstrzymała naloty na czas genewskich rozmów w sprawie przyszłości Syrii.

Źródło: RUPTLY/x-news

Powtórzył też, że Stany Zjednoczone nie wyślą sił lądowych do pogrążonej w chaosie Libii ani do Syrii. Ujawnił natomiast, że kraje koalicji do walki z IS poprosił, w zależności od swoich możliwości, o "nowy wkład" - "od nalotów po logistykę i działania wywiadowcze".

Postępy w walce z IS

We wspólnym oświadczeniu ministrowie spraw zagranicznych 23 państw międzynarodowej koalicji, skupiającej 66 krajów, obiecali zintensyfikowanie i przyspieszenie kampanii przeciwko IS.

- Potwierdzamy nasze zaangażowanie, ażeby na trwałe zadać klęskę tej barbarzyńskiej organizacji - zakomunikowali.

Wyrazili zadowolenie z klęsk zadanych Państwu Islamskiemu w terenie. Według nich dżihadyści utracili w Iraku "około 40 proc. terytorium", które kontrolowali do tej pory. W Syrii koalicja również "odniosła namacalne rezultaty", zwłaszcza dzięki atakom z powietrza.

Podsumowując rzymskie spotkanie minister spraw zagranicznych Włoch stwierdził, że poczyniono pewne postępy, ale - jak zastrzegł - nie ma powodów do triumfalizmu.

- Wiemy, że mamy przed sobą organizację, która jest bardzo prężna i zdolna do opracowania planu strategicznego i dlatego nie powinniśmy jej bagatelizować - przestrzegł Gentiloni.

Koalicja "musi posunąć się do przodu w swej strategii (...), nie dając Daesz żadnej możliwości przegrupowania się, ucieczki ani żadnego schronienia czy kryjówki" - podkreślił John Kerry.

PAP/IAR, to