Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Klaudia Hatała 07.04.2017

Czy ekshumacje ofiar pomogą śledczym?

Ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej rozpoczęły się w połowie listopada 2016 roku. O planach ekshumowania ofiar Prokuratura Krajowa informowała już w czerwcu ubiegłego roku. Dotychczas ekshumowano ciała z 19 grobów, ale prokuratorzy planują ekshumować prawie wszystkie ciała ofiar katastrofy smoleńskiej, w której zginęło 96 osób.

Ekshumacje nie zostaną przeprowadzone jedynie w przypadku 4 ciał, które zostały skremowane. Zdaniem prokuratury, zbyt wiele błędów popełniono w medycznych opiniach, a ponowne badania są jedyną możliwością dojścia do prawdy.

Chodzi m.in. o możliwą zamianę ciał ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. i nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską.

"Rosyjska dokumentacja nie jest pełnowartościowa"

Dotychczasowa analiza rosyjskiej dokumentacji medycznej - nadesłanej w ramach międzynarodowej pomocy prawnej - wskazuje, że „sekcje zwłok zostały wykonane bez zachowania najwyższych standardów”. Media podawały, że szczątki ofiar mają być także badane pod kątem ewentualnego pozostawania na nich śladów materiałów wybuchowych.

"Stwierdzono między innymi błędne opisy obrażeń, zaniechanie niektórych czynności sekcyjnych, czy też sprzeczne opisy ciał lub narządów na kolejnych etapach badania. Prokuratorzy doszli do wniosku, iż tak liczne nieprawidłowości nie pozwalają na uznanie rosyjskiej dokumentacji za pełnowartościowy materiał dowodowy" – mówił na początku listopada zastępca prokuratora generalnego Marka Pasionka.

Czytaj więcej
jakipatryk1200a.jpg
Patryk Jaki: w Rosji fałszowano sekcje zwłok

- Prokuratura dysponuje protokołami sekcji zwłok wykonanymi przez organa Federacji Rosyjskiej i uzyskanymi przez nas w drodze pomocy prawnej. Podkreślić należy, że w żadnej z tych czynności, z wyjątkiem sekcji zwłok pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie uczestniczył polski prokurator, pomimo tego, że takie wnioski - w ramach pomocy prawnej - były na samym początku tego postepowania zagaszane – dodał.

Zaznaczył także, że "ciała ofiar są praktycznie jedynym dowodem, do którego, w drodze ekshumacji, możemy mieć dostęp". - Kluczowe, newralgiczne dowody w dalszym ciągu są terenie Federacji Rosyjskiej i ja się bynajmniej nie spodziewam, że prędko będziemy w ich posiadaniu – podkreślił prokurator Pasionek.

TVN24/x-news

Zamienione ciała?

To, że do takich błędów mogło dojść potwierdziły m.in. poprzednie ekshumacje przeprowadzone między czerwcem 2011 r. a listopadem 2012 r. na polecenie ówczesnej prokuratury wojskowej - prowadzącej śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej. Ekshumowano wówczas ciała dziewięciu osób. W przypadku sześciu potwierdzono złożenie w niewłaściwych grobach.  Ujawniono też przypadki bezczeszczenia zwłok przez stronę rosyjską.

Medycy sądowi, którzy pracowali przy tych 9 ekshumacjach, stwierdzili błędy w 90 proc. dokumentacji medycznej nadesłanej przez Federację Rosyjską. W przypadku 41 osób brakowało opisu stanu po przebytych zabiegach medycznych (...), u 48 osób błędnie rozpoznano obrażenia, bo wzajemnie sprzecznie je opisano w toku sporządzania protokołu; u

Czytaj więcej
szczerski 1200 free.jpg
Krzysztof Szczerski: osoby odpowiedzialne za zaniedbania powinny milczeć

Międzynarodowy zespół ekspertów

Zlecone przez Prokuraturę Krajową badania przeprowadza 14-osobowy międzynarodowy zespół ekspertów. m.in. trzy osoby z Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Sądowej w Lozannie-Genewie (Szwajcaria), jedna z uniwersytetu w Coimbra w Portugalii, oraz dwóch profesorów z Odense (Dania). Resztę zespołu tworzą eksperci z Krakowa, Warszawy, Lublina. Biegli przeprowadzają sekcje zwłok, pobierają próbki do badań DNA, histopatologicznych, toksykologicznych i fizykochemicznych.

Ciała są też badane metodą tomografii komputerowej, która "pozwala specjalistom sięgnąć w takie obszary ciała, które są podczas konwencjonalnej sekcji praktycznie niedostępne".

Ekshumowano na razie 19 ciał

Do końca grudnia ubiegłego roku ekshumowano w sumie 11 osób: parę prezydencką Lecha i Marię Kaczyńskich, Stefana Melaka, Tomasza Mertę, Aleksandra Szczygłę, Edwarda Duchnowskiego, Janinę Natusiewicz-Mirer, Ewę Bąkowską, Dariusza Michałowskiego, Mariusza Handzlika i Piotra Nurowskiego. W trakcie tych ekshumacji potwierdzono jedną zamianę ciał - podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Mariusza Handzlika i b. prezesa PKOI Piotra Nurowskiego.

Źr. TVP Info

W styczniu i lutym ekshumacje nie były przeprowadzane.

W marcu przeprowadzono 6 ekshumacji: sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika (nieoficjalnie jego tożsamość została potwierdzona), stwardesy Natalii Januszko, Wojciecha Seweryna, Aleksandry Natalli-Świat, mec. Stanisława Mikkego oraz jednej osoby, której personaliów, na prośbę rodziny, prokuratura nie ujawnia. 

Czytaj więcej
Januszko1200.jpg
Ekshumacja najmłodszej ofiary - stewardesy Natalii Januszko

4 kwietnia na cmentarzu Salwatorskim w Krakowie odbyła się ekshumacja szczątków z grobu gen. Bronisława Kwiatkowskiego, dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych.

6 kwietnia na krakowskim cmentarzu Rakowickim ekshumowano ciało z grobu gen. Włodzimierza Potasińskiego, dowódcy Wojsk Specjalnych.

Szef zespołu prokuratorów Marek Kuczyński poinformował, że podczas dotychczasowo przeprowadzonych ekshumacji - w 2016 i 2017 r. - stwierdzono dwa przypadki zamiany ciał ofiar katastrofy, a w 5 trumnach znaleziono fragmenty ciał innych osób.

Sprzeciw rodzin

Decyzje o ekshumacjach spotkały się ze sprzeciwem części rodzin ofiar. Do Prokuratury Krajowej wpłynęło ponad 20 zażaleń lub sprzeciwów dotyczących ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Także Rzecznik Praw Obywatelskich otrzymał trzy skargi dot. planowanych ekshumacji. Prokuratura od początku stoi na stanowisku, że przepisy Kodeksu postępowania karnego nie przewidują możliwości złożenia zażalenia na decyzję o ekshumacjach.

Fakty TVN/x-news

Sąd Okręgowy w Warszawie rozpoczął badanie sprawy ekshumacji na gruncie prawa cywilnego. Bliscy siedmiu ofiar katastrofy smoleńskiej uznali decyzje prokuratury o ekshumacjach za naruszenie ich dóbr osobistych jakimi są pamięć i kult osoby zmarłej. W pierwszej kolejności wnosili oni o zabezpieczenie przez sąd ich powództwa przez zakazanie prokuraturze ekshumacji. Sąd oddalił ich wnioski o zabezpieczenie (nie przesądza to finału sprawy cywilnej).

Sąd przyznał, że ponowne wydobycie ciała z grobu może naruszać kult zmarłych, ale wskazał zarazem, że wnioskodawcy nie uprawdopodobnili bezprawności naruszenia ich dóbr. "Nie uprawdopodobnili w żaden sposób, że sam proces ekshumacji, zarządzonej postanowieniem prokuratora z dnia 7 października 2016 r., miałby odbyć się w sposób nie licujący z należytą wydobyciu zwłok z grobu powagą i godnością, jak również poszanowaniem szczątków ludzkich" - zaznaczono.

W październiku 2016 roku ponad 200 osób, członków rodzin 17 ofiar, zaapelowało do wszystkich ludzi dobrej woli, duchownych i przedstawicieli władz o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich. List ten skierowali też do prezydenta Andrzeja Dudy.

"Stajemy samotni i bezradni wobec bezwzględnego i okrutnego aktu" - napisali w liście otwartym. Pod listem podpisali się m.in. członkowie rodzin: Ewy Bąkowskiej, Leszka Deptuły, Grzegorza Dolniaka, Artura Francuza, Jarosława Florczaka, Pawła Krajewskiego, Andrzeja Kremera, Barbary Maciejczyk, ks. Adama Pilcha, Katarzyny Piskorskiej, Agnieszki Pogródki-Węcławek, Arkadiusza Rybickiego, Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, Leszka Solskiego, Jolanty Szymanek-Deresz, Wiesława Wody, Edwarda Wojtasa. List ten skierowali też do prezydenta Andrzeja Dudy.

Niezmienne w tej sprawie jest też stanowisko Kościoła Prawosławnego, którego arcybiskup, prawosławny ordynariusz WP, gen. dyw. Miron Chodakowski zginął w katastrofie smoleńskiej. Abp Miron spoczywa w prawosławnym monasterze w Supraślu. Według przedstawicieli Cerkwi ekshumacja byłaby "zbezczeszczeniem jego zwłok".

Biskupi dopuścili możliwość ekshumacji

Biskupi w specjalnym oświadczeniu napisali, że dopuszczają możliwość ekshumacji. „Jedyną przyczyną, dla której ekshumacja ofiar katastrofy smoleńskiej byłaby moralnie usprawiedliwiona, może być wyraźna i obiektywna potrzeba, wynikająca z dążenia do poznania prawdy, przy jednoczesnym braku możliwości zastąpienia tej czynności innymi środkami dowodowymi” – zaznaczył rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. dr. Paweł Rytel-Andrianik.

W oświadczeniu Episkopat podkreśla, że bezpośrednio po katastrofie nie przeprowadzono w Polsce sekcji zwłok żadnej z ofiar, a przeprowadzone do tej pory ekshumacje wykazały nieprawidłowości, dotyczące pochówku kilku ciał.

„Wyjaśnienie przyczyn katastrofy od początku budzi liczne kontrowersje o charakterze prawnym, politycznym i społecznym. W tym kontekście zadaniem Kościoła jest przypomnienie o potrzebie dążenia do prawdy i sprawiedliwości, z czego wynika moralny sprzeciw nie tylko wobec prób wykorzystywania katastrofy smoleńskiej dla celów politycznych, lecz także jej marginalizowania czy bagatelizowania oraz ewentualnego unikania odpowiedzialności przez winnych tej tragedii” -  przeczytać można w oświadczeniu.

Biskupi przypominają jednocześnie, że zgodnie z katechizmem ciała zmarłych powinny być traktowane „z szacunkiem i miłością”. Episkopat przekonuje, że rozumie stanowisko rodzin sprzeciwiających się ekshumacji.

„Trzeba równocześnie zauważyć, iż katastrofa smoleńska była tragedią, która dotknęła cały naród, dlatego też przeżywanie żałoby oraz pamięć o ofiarach nabiera charakteru powszechnego i stanowi ważny element świadomości historycznej Polaków” – informuje rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. dr. Paweł Rytel-Andrianik.

Dodaje także, że biskupi współczują rodzinom, sugerując jednocześnie, by ich głos został wzięty pod uwagę.

Prezydent i premier o ekshumacjach

- To jest obowiązek prawny prokuratorów; choć to jest sprawa bolesna, to ja mogę tylko prosić rodziny o wyrozumiałość dla działań prokuratury – mówił w ubiegłym roku prezydent Andrzej Duda zanim rozpoczęły się ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej.

- Doskonale rozumiem, że to jest bardzo trudny temat dla rodzin. To jest straszny ból, który może przez te sześć lat, w niektórych przypadkach, uległ zmniejszeniu, ale pewnie w niektórych nie. Dla mnie osobiście, także było to trudne, nie straciłem nikogo z rodziny, ale straciłem przyjaciół. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który był dla mnie osobą niezwykle drogą, którego ogromnie szanowałem, jego żonę - Marię, która była wspaniałą kobietą, pierwszą damą – zaznaczył.

Premier Beata Szydło mówiła wówczas, że skoro prokuratura uznała, że przeprowadzenie ekshumacji jest konieczne, takie jest prawo i trzeba to zaakceptować. Dodała jednak, że ekshumacje muszą przebiegać w jak najbardziej godny sposób.

- Wiem, że dla każdej z rodzin to temat bolesny i trudny. Chcemy wszyscy, aby wreszcie wyjaśniono katastrofę smoleńską. Prokuratura uznała, że nie ma innego wyjścia, rozumiem więc, że jest to kluczowy element w prowadzonym przez nią postępowaniu. Takie jest prawo i trzeba to zaakceptować - powiedziała Szydło.

Pytana o pojawiające się opinie, że w kwestii ekshumacji nie chodzi o śledztwo, ale przede wszystkim o politykę, premier powiedziała: "To mówią ludzie, którzy przez sześć lat robili wszystko, by sprawy smoleńskiej nie wyjaśnić. Dla mnie jest bezdyskusyjne, że państwo polskie musi zrobić wszystko, by tę sprawę wyjaśnić, oddać cześć tym, którzy zginęli".

Jak oceniła, nie można przejść do porządku dziennego nad tym, że największa katastrofa, jaka wydarzyła się w powojennej historii naszego narodu, nie została wyjaśniona.

TVN24/x-news

Kiedy koniec ekshumacji?

Na początku marca rzeczniczka Prokuratury Krajowej prokurator Ewa Bialik poinformowała, że "czynności ekshumacyjne nie zakończą się w 2017 r.". Wskazała też m.in., że zespół prokuratorów nadal czeka na opinie biegłych dotyczące wyników tych ekshumacji, które dotąd przeprowadzono.

Prokuratura nie chce ujawniać żadnych informacji dotyczących terminów kolejnych ekshumacji. - Zgodnie z przyjętymi przez prokuraturę zasadami o zaplanowanych kolejnych ekshumacjach powiadamiane są sukcesywnie rodziny ofiar. Z uwagi na charakter czynności i szacunek do uczuć rodzin ofiar, prokuratura nie będzie informowała o planowanych terminach ekshumacji – poinformowała prokurator Bialik.

Prokurator dodała, że Prokuratora Krajowa czeka na opinie zespołu biegłych z zakresu medycyny sądowej, dotyczące wyników przeprowadzonych ekshumacji. - Po ich otrzymaniu będą one przedmiotem analizy przez prokuratorów z zespołu śledczego - poinformowała.


Czytaj więcej
katastrofa smoleńska 1200 free
Katastrofa Smoleńska

***

10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku zginęło 96 osób, w tym Lech Kaczyński i jego małżonka. Śledztwo w sprawie początkowo prowadziła Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Postawiła ona zarzuty dwóm kontrolerom lotów ze Smoleńska (dotychczas nie zdołano im ich przedstawić) oraz dwóm oficerom rozwiązanego po katastrofie 36. pułku.

4 kwietnia 2016 r. śledztwo przejęła Prokuratura Krajowa z nowym zespołem śledczym. Własne śledztwo prowadzi strona rosyjska, która wiele razy podkreślała, że przed jego zakończeniem nie zwróci Polsce wraku Tu-154 i jego "czarnych skrzynek".

IAR,PAP,TVP Info,kh