Spotkanie Szydło oraz premierów Węgier - Viktora Orbana, Czech - Bohuslava Sobotki i Słowacji - Roberta Fico z prezydentem Macronem odbyło się przed rozpoczynającą się o godz. 10 ostatnią sesją trwającego od czwartku szczytu UE.
Nie było to łatwe spotkanie. Emmanuel Macron nie ukrywa, że nie darzy sympatią przywódców z Europy Środkowo-Wschodniej. W niedawnym wywiadzie dla kilku europejskich gazet oskarżał kraje tzw. nowej Unii, że te nie przestrzegają europejskich wartości, a jedynie wyciągają rękę po unijne pieniądze.
Szef MSZ oczekuje wyjaśnień. Emmanuel Macron zarzuca zdradę Europy
Czeska telewizja publiczna podała, że polska delegacja po tym wywiadzie chciała odwołać dzisiejsze spotkanie z Macronem, ale Czesi naciskali, aby doszło do rozmów. Rzecznik rządu Rafał Bochenek we wpisie na Twitterze zaprzeczył tym informacjom. Bochenek twierdzi, że polska strona nie domagała się odwołania spotkania z francuskim prezydentem.
Jak poinformował rzecznik rządu Rafał Bochenek, po zakończeniu szczytu po południu planowana jest konferencja z udziałem szefowej polskiego rządu, na której Szydło odniesie się także do spotkania V4 z prezydentem Francji.
Dyskusja na trudne tematy
To była merytoryczna dyskusja na trudne tematy - tak wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański zrelacjonował spotkanie premierów Grupy Wyszehradzkiej z prezydentem Francji. Podczas rozmowy ustalono, że tego typu spotkania będą kontynuowane w przyszłości. Wiceminister podkreślił, że chodziło o to, by przedstawić interesy Europy Środkowo-Wschodniej.
Szymański powiedział dziennikarzom, że podczas spotkania, które trwało dłużej niż zaplanowano, poruszono kwestie polityki migracyjnej, "gdzie różnice opinii są oczywiste". Jak dodał, rozmawiano też o przyszłości wspólnego rynku, w szczególności w obszarze prac nad kształtem ostatecznym dyrektywy o delegowaniu pracowników. Poruszono też kwestie polityki klimatycznej i obronnej - powiedział Szymański.
- Wszyscy zebrani premierzy Grupy Wyszehradzkiej, a także prezydent Macron, przyznali, że w UE, w związku z tymi poważnymi rozbieżnościami między nami, chyba we wszystkich sprawach, które wymieniłem, potrzebny jest bardziej intensywny dialog, także miedzy Francją a Europą Środkową - mówił wiceminister.
Jak dodał, Polska podtrzymała swoją gotowość do tego, aby taki dialog organizować i ułatwiać to. - Aby przekroczyć te bariery, które dzisiaj uniemożliwiają podjęcie decyzji w większości wymienionych spraw, umówiliśmy się na kontynuowanie tego typu spotkań w najbliższej przyszłości - powiedział Szymański.
Szymański: spotkanie można uznać za bardzo udane
Ocenił, że spotkanie można uznać za bardzo udane. - To była dobra inicjatywa, żeby już przy pierwszej obecności prezydenta Macrona na Radzie Europejskiej przedstawić bardzo jasno, bardzo szczegółowo, dobrze umotywowane interesy Europy Środkowej, interesy Polski związane z integracją Europejską - mówił.
- Liczymy na to, że będą one w lepszy sposób rozumiane w Paryżu, do tej pory ten poziom zrozumienia w Paryżu był dla nas niezadowalający. Liczymy również na to, i to padło bardzo wyraźnie z ust pani premier Beaty Szydło, że dialog polityczny miedzy Francją a Europą Środkową będzie odbywał się w sposób bardziej uporządkowany, bez stereotypów, bez klisz i bez sformułowań, które mogą być odebrane jako stereotypowe, czasami obraźliwe - powiedział Szymański.
Dodał, że jeżeli dialog ma przynieść efekty polityczne, potrzeba więcej zaufania i więcej ostrożności w dobieraniu słów.
dad