Unia Europejska uznała, że sankcje powinny być przedłużone, bo porozumienie z Mińska o zawieszeniu broni na Ukrainie nie jest realizowane.
Potwierdzili to na szczycie w ubiegłym tygodniu kanclerz Niemiec i prezydent Francji.
Kolejny raz Unia przedłuża sankcje gospodarcze, które nałożyła w sierpniu 2014 roku i tym razem bez sporów i dyskusji. Ta decyzja oznacza, że nadal największe rosyjskie banki i firmy naftowe będą miały ograniczony dostęp do rynków kapitałowych.
Zakazana też będzie sprzedaż Rosjanom zaawansowanych technologii, w tym związanych z wydobyciem ropy ze złóż arktycznych, a także sprzętu podwójnego zastosowania, wykorzystywanego do celów cywilnych i wojskowych.
IAR/agkm