Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
migracja
migrator migrator 01.01.2010

Porwą Europę na południe?

Do wczoraj Szwedzi, od dziś Hiszpanie. Hiszpania objęła rotacyjne półroczne przewodnictwo Unii Europejskiej.

Do wczoraj Szwedzi, od dziś Hiszpanie. Hiszpania objęła rotacyjne półroczne przewodnictwo Unii Europejskiej.

To pierwsza prezydencja według obowiązującego od 1 grudnia Traktatu Lizbońskiego. Dokument wszedł już w życie, ale instytucje unijne przez kilka miesięcy będą dostosowywać się do nowych realiów.

Hiszpania jest pierwszym kraje szefującym wspólnocie, która od niedawna ma pierwszego stałego przewodniczącego Rady Europejskiej, zwanego prezydentem UE oraz szefa unijnej dyplomacji.

Stanowiska zajmowane przez byłego premiera Belgii Hermana Van Rompuya i Brytyjkę Catherine Ashton zostały utworzone 1 grudnia na mocy traktatu lizbońskiego. Celem międzypaństwowej umowy było uproszczenie procedury podejmowania decyzji w Unii, co - jak twierdzą krytycy - wcale nie nastąpi.

Rola Hiszpanii w zmienionej przez traktat Unii będzie mniejsza, gdyż część kompetencji przewodzącego kraju przejmują nowi urzędnicy. Madryt postawił sobie dwa zasadnicze cele - wdrożenie decyzji wynegocjowanych w Lizbonie oraz uporanie się ze skutkami kryzysu ekonomicznego.

Hiszpański premier Jose Luis Rodriguez Zapatero napisał, że chce przede wszystkim, by po zakończeniu prezydencji Madrytu unijna gospodarka była produktywniejsza, bardziej innowacyjna i wytrzymalsza na kryzys. Zapatero dodał, że jest przekonany, że nowy traktat uczyni Europę efektywniejszą i dynamiczniejszą, a Europejczyków bardziej zjednoczonymi.

Doktor Agnieszka Łada z Instytutu Spraw Publicznych uważa, że prezydencję Hiszpanii zdominują tez kwestie ekonomiczne, takie jak budżet Unii i kryzys finansowy na świecie.
Piotr Kaczyński z brukselskiego Centrum Polityki Europejskiej jest natomiast zdania, że Hiszpanie będą interesować się przede wszystkim Europą Południową. "Będą wciskać swoje trzy grosze wszędzie i będą próbowali ciągnąć Europę w stronę południową" - powiedział ekspert. Jego zdaniem w ciągu najbliższych sześciu miesięcy nie należy się spodziewać zbyt wielu projektów wschodnich.

W połowie roku po Hiszpanach przywództwo w Unii przejmą Belgowie.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)