Na pokładzie samolotu jest też 11 namiotów, które tworzą szpital polowy. Jest to własność Polskiej Misji Medycznej. Nie polecieli natomiast lekarze misji - jak pierwotnie planowano. Jak wyjaśniła Małgorzata Gosiewska z Kancelarii Prezydenta, która odpowiada za przygotowanie całego transportu, zrezygnowano z zabrania lekarzy ze względów bezpieczeństwa.
Na Haiti leci natomiast Małgorzata Gosiewska. Chce osobiście zorientować się, jak wygląda sytuacja na miejscu tragedii i jak można w przyszłości pomóc Haitańczykom.
Dzięki współpracy z Amerykanami polski samolot wyląduje na lotnisku w Port-au-Prince w Haiti. Amerykańskie służby nawigacyjne wydzieliły 2-godzinną bramkę dla TU-154.
Samolot w drodze powrotnej do kraju ma zabrać grupę polskich ratowników z psami i sprzętem. Powrót zaplanowano na sobotnie popołudnie.
pm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)