Piąte już z rzędu wolne wybory po Aksamitnej rewolucji 1989 roku są - według prezydenta Vaclava Klausa - wyjątkowe, ponieważ biorą w nich udział nowe partie, które mogą mieć wpływ na ich ostateczny wynik. Jego zdaniem, przebieg kampanii destabilizował sytuację wewnętrzną w Czechach.
Głosował też premier Jan Fischer. Po wyjściu z lokalu powiedział, że po wyborach przyjdzie czas na dokończenie niezbędnych reform, przede wszystkim finansów publicznych, służby zdrowia oraz rent i emerytur. Premier życzyłby sobie i Czechom silnego rządu, który nie byłby uwikłany w wewnętrzne spory.
Głosowanie przebiega bez problemów. Także w regionach dotkniętych niedawno wielką powodzią.
to, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)