W sumie do archiwów IPN trafiło 67 tomów dokumentów katyńskich. Są to akta z rosyjskiego śledztwa katyńskiego
Historyk profesor Wojciech Materski, przypomina, że są to dokumenty ze śledztwa zgromadzone przez rosyjskich prokuratorów wojskowych. Wśród przekazanych dokumentów są miedzy innymi artykuły prasowe dotyczące zbrodni z prasy rosyjskiej, angielskiej, amerykańskiej, niemieckiej. Jest tam też dokumentacja, która została opublikowana po ekshumacjach niemieckich z 1943 roku.
Naukowiec podkreśla, że wśród archiwaliów niewiele jest dokumentów zupełnie nieznanych polskim badaczom. Profesor Materski zaznacza, że historykom bardzo przydałby się spis treści pozostałych 116-tu tomów, które są utajnione.
Wśród przekazanych akt są między innymi, zeznania trzech strażników w obozie w Starobielsku. Jak podkreśla profesor Materski, wnoszą one nowe informacje do życia obozowego i dobrze by było, gdyby trafiły do podręczników.
Dmitrij Miedwiediew przekazał akta śledztwa, które w latach 1990-2004 prowadziła rosyjska Główna Prokuratura Wojskowa. Wyniki śledztwa zostały utajnione, zaś rosyjska prokuratura zakwalifikowała zbrodnię katyńską jako przestępstwo pospolite, będące przekroczeniem uprawnień wysokich funkcjonariuszy NKWD.
Miedwiediew zapewnił, że odtajnianie materiałów katyńskich na jego osobiste polecenie będzie kontynuowane.
to