Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Bartłomiej Bitner 05.03.2019

Rzecznik Praw Dziecka: Barnevernet będzie współpracował z polskimi władzami

- Przedstawiciele norweskich instytucji zajmujących się ochroną praw dzieci zapewnili stronę polską o współpracy w przypadkach dotyczących polskich rodzin zamieszkałych w Królestwie Norwegii – poinformował rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak.

We wtorek Rzecznik Praw Dziecka (RPD) spotkał się w Warszawie z delegacją reprezentującą norweskie urzędy i instytucje, których zadaniem jest ochrona małoletnich, w tym m.in. z przedstawicielami Centralnego Urzędu ds. Dzieci, Młodzieży i Rodziny oraz Barnevernet, czyli służb zajmujących się opieką nad dziećmi.

mikolaj_pawlak_pap_1200.jpg
"Bardzo dobre spotkanie". Rzecznik Praw Dziecka o rozmowach z przedstawicielami Barnevernet

- Otrzymaliśmy zapewnienie, że w przypadku sygnału [ze strony polskiej o naruszeniu praw małoletnich obywateli RP - przyp. red.], taka pomoc będzie nam udzielana – poinformował Mikołaj Pawlak. Podkreślił, że kiedy norweskie instytucje podejmą decyzje o czasowym odebraniu dziecka polskiej rodzinie, "skierują do nas zapytanie, czy jesteśmy w stanie wskazać np. dziadków, ciocie, wujków [dziecka – przyp. red.], którzy podjęliby się opieki nad dzieckiem i zabrali je [do Polski - przyp. red.]".

W ocenie Mikołaja Pawlaka, polskie państwo ma ograniczone możliwości ochrony dzieci "z polskim paszportem" zamieszkałych w Norwegii, które zostały skierowane do pieczy zastępczej. - W przypadku polskiego dziecka w Norwegii, które przebywa w pieczy zastępczej, rodzice są odseparowani. My, jako Polska, nie mamy wpływu na to, co się dzieje z polskim dzieckiem. To musimy zmieniać – powiedział Rzecznik Praw Ddziecka.

"Konsul Kowalski pomógł w około 60 przypadkach"

Mikołaj Pawlak wskazał, że po wydaleniu polskiego konsula w Norwegii Sławomira Kowalskiego, Polacy mieszkający w tym kraju nie mają zapewnionej "pełnej opieki". Podkreślił, że dyplomata był znany z walki o prawa polskich dzieci z norweskim urzędem Barnevernet. - Konsul Kowalski w czasie kilku lat swojej pracy w Norwegii pomógł w sposób skuteczny, czyli w taki sposób, że dzieci wróciły do polskich rodzin, w około 60 przypadkach – wyjaśnił rzecznik.

Poinformował, że "tyle samo dzieci, jeżeli nie więcej, [wciąż – przyp. red.] podlega pieczy Barnevernet". - To są sprawy nierozwiązane. Musimy spokojnie po kawałku weryfikować ich istotne elementy - zaznaczył.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Norwegii oświadczyło 11 lutego, że polski konsul Sławomir Kowalski został uznany za persona non grata.

bb